>> głowica drukująca jest jedna, taka duża, ale oczywiście z różnych dziurek
>> pluje różnymi kolorami
>
> Jedna ? Na pewno ? A nie dwie ? Osobna do czarnego i druga do kolorów ?
jest sobie karetka, do której wkłada się głowicę drukującą (1 sztuka),
zatrzaskuje dźwigienkę i później nie można tej dźwigienki dotykać ;) (tak
piszą w instrukcji)
po czym wkładasz po kolei pojemniki z atramentem (5 sztuk)
jak któryś kolor Ci się skończy to wymieniasz jeden pojemnik z tuszem i
dalej jazda
swoją drogą kojarzę, że gdzieś (jakiś sklep internetowy czy też allegro)
widziałem głowice do drukarek canon za jakieś 100-150 zł, więc gdyby Ci
zaschnęło na amen to pewnie będziesz musiał ruszyć tą dźwigienkę, której nie
można dotykać ;) i zmienisz głowicę
> No tak, kapuję. Jak z głosnością w czasie druku ?
w drafcie coś tam słychać, nie powiem, ale np. już w best jest cicho (i
wolniej)
można też włączyć tryb cichy, ale tego nie używałem
a tak pozawszystkim, to przypomniałem sobie o artykule, na podstawie którego
kupiłem właśnie tego canona:
http://www.tomshardware.pl/consumer/20041025/index.html
pozdr
sli
Received on Wed Jan 19 22:25:25 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 19 Jan 2005 - 22:51:27 MET