przesada (?)

witam
czytam te grupy, zaglądam również do archiwum i :
ciągle ktoś pisze o zasilaczach, każdy chce (lub "musi") zmieniać je na
jakieś "super zasilacze", ludzie doradzają innym, by ci drudzy wkładali do
swoich obudów kolejne wentylatory, wiatraki na procesory (super ciche i
super szybkie,... )...
Trochę mnie to dziwi o tyle, że niedawno sobie poskładałem :
asus a7v8x-x - 165 zł
amd sempron 2.2+ - 165 zł
arctic cooling copper silent tc (auto regulacja obrotów) - 39 zł
ram 256 (400) - 139 zł
obudowa tracer (350W) - najtańsza jaka akurat była (ok 130 zł chyba)

- w testach wychodzi całkiem nieźle :)

I tak:
komputer jest cichy (żadnych dodatkowych wiatraków, coolera w zamkniętej
budzie prawie nie słychać, zwykle ma 800-1500 obr /specyfikacja podaje
:1000-3500/, procek zwykle 53 stopnieC),
prądu mi z tego "marnego" zasilacza nie brakuje (2xHDD, IOMEGA ZIP250MB,
COMBO DVD+CDRW LITEON , FDD , ATI RADEON 9000 64MB /full/ ).
Zastanawiam się więc po co te wszystkie "cuda" i czy to trochę nie przesada
? Może czegoś nie wiem (?). Być może przy tych drogich zestawach trzeba
znacznie więcej prądu i więcej "chłodnego powietrza" (choć np ten cooler
może być to athlona 2.9) ?

Czy może ja jestem niedostatecznie zorientowany, i powinienem mimo wszystko
nawrzucać troche wiatraków i zasilaczy do tego komputerka ? :)
Nie zamierzam kpić z niczyich rad, tylko zasięgnąć informacji czy jestem
niedoinformowany czy ... ?
Received on Thu Jan 13 13:15:31 2005