Re: czy na poczatku pazdziernika beda jeszcze xp w sklepach?

Autor: rosi <keyser.soze_nospam__at_interia.pl>
Data: Wed 11 Aug 2004 - 17:50:08 MET DST
Message-ID: <cfdfdd$q1q$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "Sniper" <sniper10000@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:1g877cx12sdsp$.1ttgfxo10lxf7.dlg@40tude.net...
> > skomentowales czyjes zachowanie i zgeneralizowales to
> > do wszystkich...
>
> Nie _zgeneralizowałem_ tylko użyłem porównania wziętego z życia.
> Ciebie nie przerażają dowcipy o Polakach? Mam wielu znajomych
> którzy za granicą zostali potraktowani jak złodzieje tylko
> dlatego, że są Polakami. Chyba nie powiesz, że takie opinie biorą
> się tylko z powietrza?

opowiesci o polakach... jedne zabawne, drugie hmmm... troche mniej... jest
taki dowcip, ze polak, niemiec i rusek lowia zlota rybke, a rybka im mowi,
ze kazdemu spelni 1 zyczenie. rusek powiedzial, ze chce dom taki jak
sasiada, bo ma wspanialy; niemiec, powiedzial, ze chce takie auto jak
sasiad, bo ma swietna fure; natomiast polak... powiedzial, ze chce, zeby
sasiad stracil to wszystko co ma...
i tu jest pogrzebany problem z polakami... polacy jeszcze nie dorosli do
tego, zeby cieszyc sie z tego co maja, bo ciagle patrza cudzego i innym
zazdroszcza... bo to im wpojono od dziecinstwa w domach razem z kaszka...
potem sie to przeklada na rozne opowiesci o polakach... tyle ze czesciej
slyszysz te zle, jak te dobre, bo te dobre sa nieciekawe, albo po prostu nie
chcesz slyszec, ze komus sie powiodlo w zyciu... wiec sleczysz potem nad
artykulami o polskim jackowie w chicago i tamtejszej 'scianie placzu'... z
tym tylko, ze nie chcesz widziec, ze relatywnie to w polsce jest znacznie
gorzej... popatrz, ze tam tez sa takie miejsca jak magdalenka... tylko, ze w
magdalence domy sa otoczone wysokim plotem...

> > A w czym sa POLSKIE zasady lepsze od innych...
>
> W tym, że tutaj obowiązuje zasada kultury wypowiedzi. Argument, że
> "ten zwrot w usa jest stosunkowo potoczny i niezbyt obrazliwy"
> mnie nie przekonuje. Tak samo można powiedzieć, że wśród polskiej
> młodzieży równie powszechne są nasze rodzime wulgaryzmy. Nie
> znaczy to wcale, że używa się ich w rozmowach z nieznajomymi,
> nieprawdaż?

generalnie obowiazuje kultura wypowiedzi...
czym innym jest konstruowanie wypowiedzi w oparciu o wulgaryzmy, a czym
innym wtracenie... czy zauwazyles, ze za potokiem slow polskiej mlodziezy,
czesto nie ma ZADNEJ tresci???

> > wiem co jest w netykiecie...
>
> Nie wiesz i nigdy jej nie czytałeś... :)

czytales, czytales...

> > jest tam tez napisane, ze stopki powinny zajmowac nie wiecej
> > jak 2-3 linijki...
>
> ... co właśnie udowodniłeś tą wypowiedzią...
>
> > twoja ma 5 wierszy
>
> ... a tu posłałeś się do trumny :)

:) slyszales kiedys o ograniczaniu wielkosci postow???
prosty przyklad: piszesz 'google' w poscie typu RTFM i do szesciu liter
zalaczasz stopke o dlugosci 72 znaki/linie x5 linii... tak, napewno jest to
ograniczanie sie z wielkoscia posta, bo przeciez nie zalaczyles calej grupie
ZDJECIA z bartem simpsonem piszacym na tablicy 'zanim zadam glupie pytanie,
poszukam na google'...
wyobraz sobie, ze nie kazdy ma ochote sciagac kilkanascie razy twoja
sygnaturke, bo tobie sie podoba i masz sztywne lacze... gdybym sprobowal
przypiac podpis cyfrowy, bo mi sie podoba to zamiast sygnaturki, to od razu
by mnie czekal lincz na forum...

> > jak chcesz sie czegos czepiac to jest to banalnie proste...
> > duzo trudniej jest umiescic konstruktywnego posta...
>
> Poszukaj w archiwum moich wypowiedzi. Jak chcesz, podeślę ci na
> priva nicki pod którymi wcześniej występowałem. Jak już znajdziesz
> wszystkie, oddziel ziarno od plew, policz ile zostało tych
> konstruktywnych a następnie pomyśl ile jeszcze lat musisz się
> udzielać na grupach, żeby ich tyle wysłać... ;)

ja tu nie kwestionuje tego, ze piszesz konstruktywne posty, ale zebys lepiej
zrozumial to o czym mowie, to ci zacytuje netykiete:
"Wystrzegaj się wysyłania listów lub wiadomości, które są tylko niczego nie
przynoszącą odpowiedzią na odpowiedź"

> > bo po co mam sie wysilac i pisac calym zdaniem jak moge dac
> > komus do zrozumienia co o nim mysle jednym slowem... chamskie,
> > ale skuteczne...
>
> Tego nikt ci nie zabroni. Pomyśl tylko, co przez to osiągniesz?

wbrew pozorom bardzo wiele juz przytaczam argumenty:
Przeciw:
1. urazona duma x1

Za:
1. EOT
2. ograniczenie liczby smieci, ktore bede musial pociagnac.

> Powtórzę jeszcze raz: nie broń Kasi VPL. Jeśli starczyło jej
> odwagi na swoją poprzednią wypowiedź, niech starczy jej na obronę
> własnego zdania.

ja tu nie bronie jej, ale swojego wlasnego zdania, jezeli jeszcze tego nie
zauwazyles... ten watek zaczal sie wlasnie od naruszenia tak przez ciebie
bronionej netykiety, a w momencie kiedy ktos sprzedaje naruszajacemu
kopniaka, to ty sie na niego rzucasz, ze bije... z toba jak z polska
policja... wlamuje sie do ciebie zlodziej, zabijasz go i teraz mamy dylemat:
kto tu jest ofiara??? otoz ty, a nie zlodziej, bo on wybral niebezpieczny
fach... a nasza policja stawia ci zarzuty, ze przekroczyles obrone wlasna i
teraz masz isc na 8 lat za zabojstwo... to jest wlasnie twoj tok
rozumowania...

pozdrawiam,
rosi
Received on Wed Aug 11 17:50:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 11 Aug 2004 - 17:51:11 MET DST