Autor: Voltage (voltage_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 10 Sep 2003 - 16:33:20 MET DST
Mam do was takie pytanie: czy jeśli np. macie włączonego kompa, ale musicie
niespodziewanie gdzieś wyjść na ok. 1 - 2 godz. i po powrocie dalej macie
zamiar siedzieć przy kompie to czy na ten czas waszej nieobecności wyłączycie
sprzęta? Bo ja w takich sytuacjach po prostu wyłączam sam monitor bo jak
wiadomo częste włączanie i wyłączanie kompa nie jest wskazane ponieważ ma to
podobno negatywny skutek na sprzęt, ale niektórzy włączają i wyłączają kompa
kiedy tylko mają na to ochotę - można powiedzieć, że pod tym względem traktują
je (komputery) jak odbiorniki radiowe lub tym podobne urządzenia :) Mi się
wydaje, że kompa jest lepiej zostawić włączonego na tą 1 czy 2 godz. nawet
jeśli nikt przy nim nie siedzi niż go wyłączać...
Powiedzcie mi kto jest waszym zdaniem bardziej normalny - ten kto włącza kompa
nawet na 5 min. by np. sprawdzić tylko skrzynkę czy ten, który powstrzyma
swoją ciekawość i włączy kompa dopiero np. następnego dnia kiedy to oprócz
spawdzenia skrzynki będzie miał też inne czynności do wykonania?
Ja należę do tej drugiej grupy ludzi.
Ps. Przeważnie z czystym sumieniem zostawiam kompa jak gdzieś wychodzę bo coś
mi się ściąga, ale to tak na marginesie :)
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:10:01 MET DST