Padniety dysk Segate

Autor: KarolGT (KarolGT_at_interia.pl)
Data: Sat 19 Apr 2003 - 13:05:32 MET DST


Witam

Wlasnie padl mi nowy (roczny) dysk Segate Barracuda IV 40 GB. Padla (wg
mnie) elektronika. Spadli sie przy okazji zasilacz, a po kupnie nowego
okazalo sie, ze po podlaczeniu tego dysku komputer nie rusza i chyba robi
jakies zwarcie, bo zeby pozniej wlaczyc komputer trzeba z zasilacza
wyciagnac wtyczke. Sprawdzalem na 3 roznych komputerach i nic. Pojechalem
do sklepu gdzie go kupilem, bo jest jeszce na gwarancji to powiedzieli mi
ze oni go wysla do Segate a tamci napewno przysla mi nowy, bo nikt nie
bedzie sie bawil w przekladanie elektroniki i odzyskiwanie danych. Teraz
wie mze sprawa z odzyskaniem danych (przelozenie elektroniki) nie jest taka
trundna, no ale to wymaga rozkrecenia dysku, a wiec utrate gwarancji

1. Jak odzyskac dane z tego dysku, moze podpiac jakos dysk "w locie" i choc
troche tego odzyskac, moze jakis specjalny kontroler by sie przydal.

2. Jak do tego ma sie "prawo", mialem tam prawie 40 GB danych ktore sa dosc
wazne, a Segate to nie obchodzi, to przeciez z ich winy padl dysk (po roku
to chyba jakas wada produkcyjna). Czy mozna zadac jakos od nich odzyskania
tych danych. dodam ze jak oddam ten dysk po swietach to dostane go
najwczesniej po 3 tygodniach, bo podobno obowiazuje ich 14 dni roboczych, a
teraz bedzie duzo swiat. Zostaje wiec teoretycznie bez komputera do pracy

Sorki za dlugi post, ale wkurzla mnie sprawa. dysk pada z ich winy a ich nic
nie obchodza dane ktore na tym dysku byly, a bylo tam naprawde sporo plikow
spod worda, dorobek kilkurocznej pracy, tylko czesc mam na plytkach zgrane

Z gory dzieki

-- 
KarolGT
Powered by Slackware 8.1  Linux User # 282788  GG # 645242 
http://KarolGT.xx.pl mailto: KarolGT_at_interia.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:59:14 MET DST