Re: Moc zasilacza

Autor: Paweł Paroń (pawelp_at_freeland.lublin.pl)
Data: Thu 17 Oct 2002 - 22:11:27 MET DST


In article <803uqu4lpb0ca3t15ig5l082ce7i000did_at_4ax.com>, oVo wrote:

> Wez pod uwage ze maly i lekki zasilacz to moze sobie siedziec w
> magnetowidzie albo TV pobierajacych 50-120W.
> Zeby nie wiem jaki to byl zasilacz to kilkadziesiat % energii MUSI
> zamienic sie na cieplo (dobry zasilacz z PFC osiaga 70-75% sprawnosci,
> inne 50-60%).

Skąd te dane? Bo ze szkoły pamiętam, że coś koło 80-90%, jeśli nie więcej.
Ale to było bardzo dawno, mogło mi się pokręcić. 50% to będzie miał zwykły,
liniowy stabilizator, w źle dobranych warunkach (napięcie wejściowe dwa razy
większe od wyjściowego, ale to konstrukcja zazwyczaj bez sensu).

> Wiec spory radiator jest konieczny.
> A jak zamiast duzego transformatora (vide SirTec, Enermax, Antec) jest
> malutkie uzwojenie na rdzeniu toroidalnym i ono ma przeniesc kilkaset
> wat z obwodu do obwodu to sie nie dziwie ze sie na drutach fajczy
> lakier izolacyjny i za chwile wszystko idzie z dymem.

Trzeba by mieć dostęp do jakiejś dużej statystyki, żeby powiedzieć, że ten
zasilacz jest zdecydowanie lepszy, a tamten kiepski. To, że czyjemuś koledze
się sfajczyło, to o niczym nie świadczy.

> A co do mierzenia parametrow zasilaczy: nie trzeba niczego specjalnego
> zeby widziec roznice. PC na Codegen z 2 dyskami i ASUS Probe:
> obydwa dyski "sleep" - na wyjsciu 12V jest 12.2V.
> obydwa dyski zaczynaja pracowac: na wyjsciu jest 11.7V
> Na SirTecu (Chieftec) odpowiednio 12.03 i 11.97V.

To pewnie jest w dopuszczalnym zakresie, skoro wszystko działa. Bez
przesady, blaszany pecet pod biurkiem to nie element promu kosmicznego,
wystarczy, że działa w miarę niezawodnie. Ma być tani, bo z założenia jego
żywot jest krótki.

Jedno, czego się rzeczywiście obawiam, to to, że do krajów dzikich i
upadających rzeczywiście produkuje się rzeczy gorsze, nie spełniające norm
bezpieczeństwa, bo i tak w razie jakiegoś wypadku, jakby komuś np. spalił
się dom, to wyegzekwowanie odszkodowania od producenta będzie niemożliwe.
Ale tak samo trzeba by myśleć o wszelkich innych urządzeniach elektrycznych,
telewizorach, pralkach, lodówkach, itp., a chyba tak nie jest, bo pewnie coś
by się o tym słyszało. A znowu utrzymywanie specjalnych, osobnych linii
produkcyjnych dla krajów cywilizowanych i dla reszty wydaje mi się mało
prawdopodobne.

> Poza tym drozsze zasilacze maja wszystkie zabezpieczenia
> (przeciwprzeciazeniowe, przeciwzwarciowe, nadnapieciowe)
> na wszystkich wyjsciach "+" a te tansze albo tylko wykrywaja nadmierny
> wzrost napiecia albo maja zabezpieczone tylko +5V albo w ogole nic
> tylko zabezpieczenie przed przedostaniem sie 220V na obudowe bo
> inaczej nie dostalyby certyfikatu "B" i nie moglyby byc sprzedawane
> jako zasilacze do PC.

Jak już pisałem, jeden przypadek o niczym nie świadczy, ale niedawno sporo
bawiłem się z wyciszaniem wentylatorów, kilka razy udało mi się zrobić
zwarcie i zasilacz po prostu się wyłączył. A tańszego chyba nie ma, razem z
obudową kosztował 65zł, nowy. Więc to nie jest tak, że w tych tanich z
zasady nie ma żadnych zabezpieczeń. Może są takie, że nie ma, ale są i
takie, gdzie te zabezpieczenia są.

Paweł

-- 
Rowerem na Północ - Alaska, Szkocja, Islandia, Norwegia
http://acn.waw.pl/pawelp/
http://members.fortunecity.de/pawelp/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:43:36 MET DST