Re: ECS K7S5A, płyta o której się mówi...

Autor: Phantasmagorion (Phantasmagorion_at_wp.pl)
Data: Thu 01 Aug 2002 - 00:03:14 MET DST


> Wolal bym zebys wytlumaczyl...
Chodziło o ludzi którzy niemieli styku z wyrobami ECS a z góry wiedzą ze są
złe, każda płyta jest walnięta, wszystko sie psuje i głoszą na prawo i lewo
to co gdzieś od kogoś usłyszeli na grupie.

> Mnie zadna (no moze ostatnia w ktorej pracowalem bo mi wisza jeszcze kase
No a umowę podpisałeś? czy pracowałeś na czarno?

> :/ Staram sie kupowac prosukty firm ktore nie maja takie rozrzutu
> jakosciowego jak ECS.
Z tego wynika ze kupujesz komputery w większych ilościach

> > Mówiłem o pewnej czesci a nie o wszystkich!
> Tzn?
No co ty, niebęde tutaj przytaczał postów z tej grupy albo innych

> Eeeeee.....
> Teraz to juz wogle mnie zakreciles.
Wyobraź sobie że chcesz pomalować pokój:
ty to robisz wałkiem, a ktoś inny pędzlem.
Efekt - oba pokoje pomalowane.
To właśnie znaczy ze różne drogi prowadzą do tego samego celu.
Proste, prawda?

Pozdro



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:13:52 MET DST