Re: Niszczycielski CD-ROM i reklamacja

Autor: Slawomir Marczynski (slawek_at_s1.tuniv.szczecin.pl)
Data: Fri 21 Sep 2001 - 12:00:25 MET DST


Zbyszek <zetzzet_at_poczta.onet.pl> wrote:

: wlasnie dlatedo, ze w wielu krajach jest prawnie dopuszczona mozliwosc
: sporzadzenia kopii bezpieczenstwa na wlasny uzytek, producenci nie moga sie
: przyczepic do producenta np clonecd, a po to powstaja takie programy (jest
: jeszcze inne zastosowanie, ale my je potepiamy ;) )

Wedlug prawa obowiazujacego w USA (rozsadnego IMHO): "produkcja danej
rzeczy jest legalna, jezeli istnieje przynajmniej jeden legalny jej
uzytkownik". Czyli ten clonecd jest legalny, posiadanie jego moze byc
legalne - ale czy kopiowanie plytki X producenta Y przez Z nie narazi
tegoz Z na jakiekolwiek problemy w kraju Q jezeli jest mieszkancem R
a kopiowal w S... tu wlasnie jest potrzebny dobry prawnik, zwlaszcza
jak sie zyje w panstwie takim jak np. USA. :)

: licencja na ogol zabrania nieautoryzowanego kopiowania, rozpowszechinainia,
: i etc., zreszta jestesmy w Polsce, i obowiazuja tutaj przepisy polskiego
: prawa, a nie microsoftowego, corelowego, czy innych.

Niezupelnie. Polskie prawo jest tak skonstruowane, ze bez dobrego
prawnika nie masz nigdy pewnosci. Zwlaszcza, ze mozesz sam sie
zobowiazac do ograniczenia swoich praw (np. firma moze wymagac, abys
nie sporzadzal _zadnych_ kopii, uznawac, iz otwarcie koperty jest
wlasnie wyrazeniem zgody na jej warunki). Wtedy naruszasz nie jakies
tam przepisy - ale warunki umowy miedzy stronami. Powolanie sie na
przepisy wyzszego rzedu nie musi byc skuteczne, bo IMHO ustawa okresla
ze owe prawo-jednej-kopii jest warunkowe ("jezeli nie okresli inaczej").

: ale wtedy ponosisz duzo mniejsze ryzyko, niz wkladajac ja do napedu 50 razy,

Dokladnie tak samo jest z ciaza. :) Wielu ludzi zawdziecza swe istnienie
ludowej madrosci podobnej twojej. ROTFL

-- 
Slawomir Marczynski (Mr) 


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:54:27 MET DST