Re: Niszczycielski CD-ROM i reklamacja

Autor: Zbyszek (zetzzet_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 20 Sep 2001 - 18:46:13 MET DST


"Slawomir Marczynski" <slawek_at_s1.tuniv.szczecin.pl> wrote in message
news:9ocbbo$bqg$2_at_flis.man.torun.pl...
> Zbyszek <zetzzet_at_poczta.onet.pl> wrote:
> : dlatego ustawa zezwala na utworzenie jednej kopii na wlasny uzytek, i
wielu
> : firmach informatycy lataja z zielonymi plytkami, podczas gdy oryginaly
> : spoczywaja sobie w sejfie ;)
>
> Ustawa ustawa, a zabezpieczenia zabezpieczeniami - po grzyba mam
> bawic sie w ich lamanie, ladowac CDROM niczym kartaczownice i czekac
> na bum? Wiele licencji nie dopuszcza zreszta takiego kopiowania,
> a jest sporna kwestia czy ustawa dotyczy przypadkow, w ktorych sam
> sie zgadzasz na ograniczenie (np. rozrywajac banderolke). Czas prawnikow
> jest cenny i nie kazdego stac na wlasnego radce prawnego na pelen etat.

wlasnie dlatedo, ze w wielu krajach jest prawnie dopuszczona mozliwosc
sporzadzenia kopii bezpieczenstwa na wlasny uzytek, producenci nie moga sie
przyczepic do producenta np clonecd, a po to powstaja takie programy (jest
jeszcze inne zastosowanie, ale my je potepiamy ;) )
licencja na ogol zabrania nieautoryzowanego kopiowania, rozpowszechinainia,
i etc., zreszta jestesmy w Polsce, i obowiazuja tutaj przepisy polskiego
prawa, a nie microsoftowego, corelowego, czy innych.

>
> Nota bene, aby zrobic zielona, niebieska, czy bladorozowa plytke
> to trzeba najpierw wlozyc przynajmniej raz ta srebrna do napedu.
>
ale wtedy ponosisz duzo mniejsze ryzyko, niz wkladajac ja do napedu 50 razy,
a wiadomo, ze jak to musi byc cos, co jest ciagle w uzytku, czyli wkladane
do napedu, wyjmowane, odkladane na bok, czasem bez pudelka, bo po raz setny
to juz sie niechce, to duzo lepiej robic to kopia, ktora jak sie juz mocno
po rysuje, to wystaczy polamac, i sporzadzic nowa.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:54:20 MET DST