Re: Wyciaganie myszki z gniazdka

Autor: Artur Gawryszczak (gawrysz_at_camk.edu.pl)
Data: Wed 14 Mar 2001 - 13:47:58 MET


Radoslaw Sokol wrote:

> Robert Drozd wrote:
>> Czyli to chyba troche jak ze słynnym ostrzeżeniem sprzed *nastu lat,
>> żeby nie przełączać joysticków w Commodore :) Nie widziałem nikogo,
>> komu by się port spalił, choć możliwość pewnie w teorii była.
> Natomiast w Commodore nie wolno było za nic przełączać magnetofonu :)
> Tzn. niektórzy giełdowi "kopierzy" na wyczucie potrafili tak to zrobić,
> aby nic się nie stało, ale zazwyczaj stosowało się jednak rozdzielacze
> i łączyło magnetofony na wyłączonym komputerze.

A Atari oczywiście rulez :), bo wytrzymywało nawet wkładanie i wyjmowanie
cartridge'a. I nawet było to obsługiwane przez hardware (flaga) i OS
(planowe zapętlenie, bodajżę JMP do samego siebie).

-- 
        Artur Gawryszczak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:39:45 MET DST