Re: Piętnuję wszystkich złodzieji oprogram owania

Autor: Vindex (vindex_at_friko.onet.pl)
Data: Sun 15 Nov 1998 - 00:13:47 MET


On 14 Nov 1998 15:36:51 GMT, Hubert DePeSz Lubaczewski
<depesz_at_venus.ci.uw.edu.pl> wrote:

>vindex wyrzeźbił:
<ciach>
> najnowsza wersja (so 5.0) dla linuxa ma 60mb. to jest około 6
> godzin ciągnięcia z sieci. z tego co pamiętam godzina < 4pln,

6 godzin w _najlepszym_wypadku. A wymaga to jeszcze jakiegokolwiek
dojscia do Internetu - czego wiele osob nie ma

> więc
> ściągnięcie so<24pln. czyli za 24 pln masz pełnoprawny pakiet
> biurowy. i to też nie jest prawda do końca, bo możesz ten pakiet
> komuś legalnie skopiować, czyli np. umawiasz się z kumplem, że ty
> ściagasz, ale on daje ci za to +- 12pln i już kosztuje cię to tylko
> połowę ....

Jasne - pod warunkiem ze kumpel uzywa tego samego systemu. Z Twoich
slow wynika ze Linux jest wszedzie i ze wszyscy maja kumpli z ktorymi
sie skaldaja. O dostepie do inetu nie wspominajac. Mowisz o
_mniejszosci_ a nie o wiekszosci jakbys nie wiedzial

>
>> Bzdura. Delphi 1 i 2 sa _tanie_ bo mozesz je kupic z gazetka - co wcale nie
>> znaczy ze sa _za_darmo_
>
> jak jedna osoba kupi to inne mogą mieć za darmo. zgadza się? to
> ja się poświęcę i kupię, być TY mógł mieć za darmo. pasuje?

Nie - nie pasuje. Bo ja chce miec swoj wlasny nosnik a nie biegac do
Ciebie jak cos mi nie bedzie pasowac. A wersje _darmowe_ nie
uprawniaja do zadnych upgrade'ow co w wypadku Delphi jest dosc
watpliwym rozwiazaniem

>
>> A podreczniki do Delphi juz bez watpienia za darmo nie sa
>
> nie. ale help tak. a umiejętność czytania też (w podstawówce
> zdaje się ...)

Help Borlanda ... Ty chyba go na oczy nie widziales ... Angielskiego
tez w podstawowce Cie uczyli? Wygody korzystania z podrecznikow
papierowych pewnie tez nie rozumiesz?

>
>> Nauczyc sie Unix'a wcale nie jest tak latwo - zwlaszcza osobie ktora nie ma
>> ciagotek administratora
>
> nie mam nawet za grosz ciągotek administratorskich. ale umiem
> obsłużyć swojego linusia, pracować na nim i nawet grać jak mi ochota
> przyjdzie :)

No coz - klocic sie z Toba na temat ciagotek nie bede. Ale moge Cie
zapewnic ze wiele osob nie potrafi sobie z Linux'em poradzic - i za
ograniczonych umyslowo z tego powodu ich nie uznaje

>
>> Rozsadnych cen? Czemu w Rosji oplaca sie sprzedawac oprogramowanie taniej
>> niz w Polsce?
>
>bo tam jest większy rynek???

Jasne. Czyli najtansze powinno byc w Chinach bo tam jest jeszcze
wiekszy rynek ... A najdrozsze w Lichtensteinie czy Angorze bo jest
najmniejszy. Jeszcze jakies rownie madre wnioski?

>
>> Bzdura. Poczytaj sobie wyzej i zobacz jaka jest np. cena dodatku do Chipa z
>> RH 5.1. Dodaj do tego koszty sciagania z sieci dokumentacji i poprawek a
>> zobaczysz co to znaczy "za darmo"
>
> porównaj to sobie z windows gdzie za *każdą* kopię musisz płacić.

Czy ja Cie zmuszam do kupowania Windows? Problem nie polega na tym ze
Windows jest drozszy od Linux'a tylko na tym ze Linux jest tylko
teoretycznie darmowy. Rownie dobrze moge stwierdzic ze Windows i
Office sa darmowe bo kupilem je z komputerem i byly wliczone w jego
cene

> programy i poprawki też musisz dociągać z sieci itd. a co do chipa z
> rh ... jak już napisałem nt. delphi: jedna osoba musi kupić. reszta
> korzysta. a nwet inaczej. można pożyczyć od kogoś kto już ma i ...

I co? I latac pozniej za nim? Ja kupilem Windows'y mimo tego ze w
zwiazku z moja praca mam prawo uzywac je w domu bez koniecznosci
zakupu
 
> voila ... można używać. jest darmo. oczywiście jak ktoś się uprze by
> nie uznać tego faktu, to uzna za opłatę konieczność wyjścia z domu
> do kiosku ...

j.w.

>
>> J.w. Pomijajac fakt "dostosowania" SO do polskich warunkow
>
> tzn? chodzi o słownik? hmmm ... ja akurat piszę w miarę o.k., ale
> afaik ktoś tam podpiął ispella do so.

A ktos inny korzysta z "papierowego" i tez sobie radzi ...

>
>> O ile licencja zezwala na dalsza odsprzedaz ... A W98 kosztuje niewiele
>> wiecej niz W95
>
>w98 kosztuje 900pln+vat. to nie jest mało.

Kto Ci kaze kupowac pelna wersje? Linux'a w pelnej wersji
dystrybucyjnej przeciez tez nie kupujesz? OEM kosztuje 400 zl

<ciach>
>> To ma rzeczywiscie niesamowity sens ...
>
> może i nie jest "bardzo" sensowne, ale czasem się tak robi, bo
> np. potrzeba napisać program dla kumpla który jeszcze nie ma linuxa.

To zabrzmialo tak jakby tych "innych" byla mniejszosc :)

> mam pytanko. programowałeś kiedyś?

Hmmm. Od kilkunastu lat?

> bo chyba nie. bo jakby jednak
> tak, to zapomniałeś o czymś takim jak standardy. rozumiem, że
> microsoft stara się wyciąć to słowo z języka, ale tak czy inaczej
> one istnieją.

Ulubiony przyklad przeciwnikow MS - kiedys mowilo sie o Zydach i
masonach. Teraz do teorii spiskowej dodali widac jeszcze MicroSoft :)

> i dlatego jak ktoś się nauczy pisać w c czy pascalu na
> *dowolnym* systemie to (po załapaniu różnic w nazwach dodatkowych
> modułach/unitach/include'ach) bezproblemowo może programować na
> dowolnym innym systemie.

Nauczenie sie standardu jezyka nie jest zadnym problemem - i trwa o
wiele krocej niz nauka programowania z wykorzystaniem mozliwosci
konkretnego dialektu. Gdybys kiedykolwiek pisal cos wiekszego niz
"Hello World" i probowal zarabiac tym na zycie to moze bys takie
niuanse pojal

<ciach>
>jak ktoś nie chce uznać jakiegoś faktu to ... no coż.

Jak ktos nie jest w stanie pojac faktow to ...

> atsd ... skoro uznajesz, że kupienie chip special za 30 pln to
> nie jest darmo, czyli te pieniądze się w sposób mocny dla ciebie
> liczą, to jakim cudem udało ci się kupić windows?

To moze wskazesz mi gdzie napisalem ze Windows'y sa tansze od Linux'a?
Widze ze nie pojales nic z tego co napisalem ...

>
>depesz

I tu rowniez EOT - nie dogadamy sie wiec nie ma sensu dyskutowac dalej

Pozdrowienia

Vindex



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:49:39 MET DST