Re: Komputer z Ameryki (PS)

Autor: Jaroslaw Lis (lis_at_papuga.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Wed 03 Sep 1997 - 13:12:34 MET DST


On Tue, 02 Sep 1997 11:05:21 GMT, lewando_at_ibm.net (Andrzej
>Nie wiem jak w Polsce, ale tutaj male firmy jakos zanikaja. W
>Birmingham, Alabama gdzie miszkalem przez pewien czas bylo 5 malych
>firm. Z jedna zreszta prawie ze sie procesowalem. Potem otworzyli
>CompUSA i za pol roku zostala tylko jedna.

Jest i u nas tendencja do wypierania malych przez kolosy, ale rynek
komputerowy jakos sie trzyma. Moze dlatego ze to specyficzny towar.

>P.S. Czy ktos widzial katalog elementow elektroniczynch? Ceny maja tam
>rubryki: 1 sztuka, do 100 sztuk, do 1000 sztuk, powyzej 1000 sztuk,
>czy jakos tam. Jak wiec "skladak" moze byc tanczy?

To proste :-) To samo dotyczy komputerow - za 1000 placi sie mniej niz
za 1. Czyli kupujac pojedyncza sztuke placisz znacznie wiecej niz w
hurcie, niezaleznie od tego czy to caly komputer czy czesci
skladowe...

> Chyba ze czesci
>kupuje sie na "bublach". A jakze, sa "buble". Znam nawet osobnika
>ktory kupuje te "buble", ladnie pakuje i wysyla masowo do pewnego
>kraju nad Wisla. Osobnik wybudowal sobie wlasnie basen za pol miliona.
>"Skladakowcy" zaplacili!

Moze trzeba bylo polskiego fachowca zeby z amerykanskich "bubli"
poskladac pelnosprawne komputery? :-).

J.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:20:54 MET DST