Re: Komputer z Ameryki

Autor: Jacek Piskozub (piskozub_at_iopan.gda.pl)
Data: Tue 26 Aug 1997 - 10:58:03 MET DST


Slawek wrote:

> Jacek Piskozub wrote in article <340154FC.B92304EC_at_iopan.gda.pl>...
>

[szczegóły mojego dowodu tańszości składaka w Polsce nad Dellem w USA pomijam]

> >Krótki wniosek: przywozić (jeszcze płacąc za nadbagaż) komputera Della do
> >Polski nie opłaca się wcale.
> >
>
> Masz racje, tu chodzilo o prownanie Dell z IBM Aptiva. Dodaj ze tez $200
> roznicy zawiera tech support no i licencje na MS Office. O ile rozumiem ze w
> wersji am.can ci sie nie przyda to wartosc licencji jest cos $400.
> Ciagle skladak z tech support, gwarancja i prosto z pudelka od
> pierwszorzednego producenta wychodzi taniej od skladaka zrobionego w wolnej
> chwili w domu.

Tu jest mowa o sprowadzaniu komputera z Ameryki do Polski. Po co mi support w
USA gdy siedzę w Gdańsku. Jego wartość dla mnie to $0.00. Wolę gwarancję na
miejscu (nawet jeśli krótszą) i support polegający na tym, że zaprzyjaźniona
firma weźmie część spowrotem jeśli coś nie będzie działało, nie krzywiąc się
przy tym ;-)

Podobnie MS Office: po co mi gdy już mam licencję? Albo gdy go w ogóle ne chcę,
lub wolę wersję polską (to pierwsze to ja, dwa następne to kupa znanych mi ludzi
- nie wszpominam o czwartej możliwości: "wolę spiracony, i tak mi wszystko jedno
czy mam licencję").

> Zgodzisz sie?

Jak widać nie.

> Co do cen komputerow to sa one w Polsce wyzsze generalnie niz w USA.

Komputery "markowe" pewnie tak. Składak jak udowodniłem, niekoniecznie. Rzecz w
tym, że ja nie chcę komputera markowego w ogóle, szczególnie gdy jak w przypadku
Della nawet nie ponformują mnie:
a) jak jest w nim płyta główna
b) jaka karta grafiki
c) jaki dysk (jest tylko pojemność)

Tych informacji nie ma na stronie Della. To jest niestety kupowanie kota w
worku.

--
Jacek Piskozub
 mailto:piskozub_at_iopan.gda.pl
 http://www.iopan.gda.pl/~piskozub


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:18:54 MET DST