Re: Linux contra swiat.

Autor: Marek Ciesielski (marekc_at_lodz.pdi.net)
Data: Tue 13 May 1997 - 12:05:04 MET DST


Janusz Stopa <jstopa_at_bear.com> napisal(a):

>I tak:
>1. Zwolennicy Linuxa (ZL) twierdza, ze Windozy padaja a Linux nie.
[...]
Bo to jest prawda.

>2. ZL uwazaja ze Linux jest najtanszy. Ale jezeli doliczy sie koszt
>administracji, dodatkowych pakietow, itd. to jest to ciagle prawda?
[...]

Bzdura. A dodatkowe pakiety na NT sa za darmo?

>3. ZL widza tylko W95, a wogole tylko ta czesc GUI. Jak zrobic
>w Linuxie, aby np. otrzymac elastycznosc ODBC (to przeciez wymyslil
>Msoft), pomijam DDE i inne. W Windowsach nowoczesne programy sa
>kolekcja obiektow OLE. Niezaleznie od producenta, programy/obiekty
>mozna dowolnie skladac. Co wazniejsze OLE zapewnia, iz czesci
>wyjscia graficznego jednej aplikacji moga byc transportowane do innej,
>napisanej zupelnie oddzielnie (Drag'n'Drop), ... i wiele wiecej.

No i co z tego wynika?

>Jak w Linuxie zrealizowac cos podobnego? Przez transfer zbiorow ASCII?
>A jak zrobic by te obiekty wspolpracowaly na odleglosc (DCOM)? A jak
>zrobic, zeby miec szybkie GUI (tak jak NT4)? A jak zrobic, zeby ...

Jezeli twoim glownym celem w systemie operacyjnym jest mozliwosc Drag
& Drop to masz racje - zostan przy WIN NT :)

>4. Praktycznie wszystkie powazne programy sa dzisiaj w pierwszej
>kolejnosci udostepniane na NT. Czy to samo da sie kupic na Linuxa?

Bzdura! Mysle, ze dzisiaj bardziej pod WIN95, a nie pod NT

>5. W niezaleznej prasie potwierdzany jest fakt, ze administracja NT
>jest 10x tansza od adm. Unixa. Np.: Unix jest duzo bardziej
>pracochlonny gdy trzeba pozamieniac kilka "workstations" miedzy
>sieciami, itd. A to kosztuje ...

Kolejna bzdura.

>Rozpatrujac sama maszynke z Linuxem i nic wiecej, to Linux jest
>najlepszy; jasne, ze jezeli nic powaznego na nim nie dziala :-)
>Ale chyba nie o to chodzi.

Dobrze, ze wstawiles buzke :)

>Warto "trzymac reke na pulsie" i orientowac sie, jak sie rozwijaja
>inne systemy. Zwlaszcza nalezy starac sie zrozumiec, dlaczego
>Windowsy podbijaja swiat (no moze tylko ta bardziej ucywilizowana jego
>czesc 8-) ).

Powiem Ci dlaczego: poniewaz ludzie sa leniwi, poza tym nie maja czasu
na wnikliwe porownywanie systemow. Jest takze cos takiego jak "bede
mial, co sasiad ma".
Sam dlugo pracowalem (i pracuje) pod WIN. Dosyc dobrze je poznalem i
wlasnie dlatego twierdze, ze jak kazdy produkt masowy jest, lekko
mowiac, tandetny.

>...ale tak samo jest istotne, ze sa osoby bardzo dobrze znajace sie
>na Linuxie. Mnie to pociesza.
>
>Czy fachowiec, ktory proponuje rozwiazanie DOSowskie lub Linuxowe
>wie DOKLADNIE z czego rezygnuje i co zyska? I czy warto?

Tak na marginesie, to mysle, ze powinienes napisac jaki sprzet jest
potrzebny do tego aby uruchomic i pracowac na NT i Linuxie.
Napisz takze ile kosztuja programy do obslugi poczty, quoty itd. na
oba systemy.

>
>Janusz

                        Marek Ciesielski

   \ | ___|
  |\/ | |
  | | | marekc_at_lodz.pdi.net
 _| _|\____|



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:05:46 MET DST