Autor: Jaroslaw Rafa (raj_at_ux.wsp.krakow.pl)
Data: Tue 11 Mar 1997 - 21:30:11 MET
Gregorio Kus wrote:
>
> Ja jestem z wyksztalcenia matematykiem wiec z przyzwyczajenia
> w przypadku braku dowodu jakiegos twierdzenia, zamiast tracic
> czas na proby jego udowadniania (czy obalania) zazwyczaj zaczynam
> od sprawdzenia go na warukach brzegowych - tam najczesciej "wysiada".
> Poniewaz nie jestem zwolennikiem relatywizmu moralnego (ktory zawsze
> prowadzi do braku jakiejkolwiek moralnosci) rowniez rozumowania
> etyczne sprawdzam na warunkach brzegowych i jesli mi na nich nie dziala,
> to odrzucam je nawet jesli gdzies "w srodku przedzialu oznaczonosci"
> wydaja sie dzialac.
> Komus moze sie wydawac z gruntu glupie porownanie kradziezy
> samochodu (czy danie w leb policjantowi aby wejsc w posiadanie gwera)
> do skopiowania programu, ale to sa wlasnie warunki brzegowe dla
> rozumowan uzasadniajacych bezprawne uzytkowanie jakiegos programu
> dla zapewnienia sobie lepszej pracy.
> W zwiazku z powyzszym Twoje zalecenie "zastanow sie co porownujesz"
> uwazam za zwyczajnie obrazliwe. Ja WIEM co porownuje.
>
To ci odpowiem jak matematykowi.
Jezeli na podstawie ekstrapolowania jakiejs funkcji do warunkow
brzegowych chcesz wnioskowac o tym, jak ona sie zachowuje "w srodku
przedzialu", to ta funkcja musi byc co najmniej ciagla (a w zasadzie
nawet rozniczkowalna...)
Przejscie miedzy skopiowaniem programu, a kradzieza samochodu itp. IMHO
nawet nie jest ciagle. Obawiam sie nawet, ze moga tam byc jakies
osobliwosci po drodze...
Wiec twoje porownanie jest do bani.
-- Pozdrowienia, Jaroslaw Rafa raj_at_inf.wsp.krakow.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:58:13 MET DST