Re: Argumenty: Co zamiast Windows 95?

Autor: Łukasz Bajoński (lbajon_at_sgh.waw.pl)
Data: Sun 02 Mar 1997 - 09:12:14 MET


Grzegorz Szyszlo <znik_at_avalon.wbc.lublin.pl> wrote:

/> >Nie uda=B3o mi si=EA pod WINE (bo chyba o nim piszesz) uruchmi=E6 nic
/> >bardziej skomplikowanego ni=BF 100KB gierka pod Win 3.1, ju=BF nawet na
/> >gierkach z EB si=EA wykrzacza :(,
/>
/> a stefanowi word6 dziala :)))))

Polski czy Angielski ?
Działa, czy daje się uruchomić (mi daje się uruchomić Ami Pro 3.0 PL
ale nic w nim nie można zrobić - brak ikonek itp, uruchamia się jakieś
10 min)
Działają polskie litery ?
 

/> fakt. word6 to prymitow w porownaniu np. z wordperfect.

Czy ktoś widział w Polsce tego WordPerfecta, ile kosztuje i czy
obsługuje polskie znaki ???
/>
/> >/> 16.latwosc uzytkowania

/> a niech pisza. powiedz mi jakie moga byc trudnosci z uzytkowaniem
/> porzadnie skofigurowanego linuxa z Xwindow, kiedy moze przy tym linuxie
/> siasc nawet malpa, i tylko klepac mysza po ikonach ?

Tylko jeszcze musi mieć w co klepać :(
 

/> >Zgoda poza pierwszym - komputer do pracy to to nie jest, raczej do
/> >nauki administrowania Unixem.
/>
/> mozesz uzasadnic ?

Brak softu, to się powoli zmienia, ale bardzo powoli, no chyba że ktoś
jest programistą, albo korzysta ze specjalistycznych pakietów i ma
szczęście że takie ma pod L - np MatLaba.

/>
/> coz. staroffice mi sie podoba :))))

Czyżbyś miał Motifa ???, czy spiraciłeś / shakowałeś wczesną wersję
beta ???

/> gry nie wymagaja takiej wielozadaniowosci. zawsze jest mozliwosc
/> pozostawienia sobie partycji dosowej, i odpalanie DOZ'a do gier.
 
Chciałeś oczywiście powiedzieć, że gry bardzo słabo znoszą
wielozadaniowość ;)

/>
/> na przyklad czego sie nie da zrobic mysza ?
/>
Tu już ci inni dobitnie wyjaśnili ;)

/> >7) Nie ma polskiej wersji Linuxa
/>
/> ale angielska daje sie dosyc latwo spolszczyc. z windoZem tak latwo nie jest.
/>

Bez przesady, jeśli kompilację wszystkich pakietów nazywasz prostą
metodą to ja dziękuje za takie proste metody :(

/> >8) Niekt=F3re programy s=B1 rozprowadzane wy=B3=B1cznie w postaci =
/> >=BCr=F3d=B3owej
/>
/> cala idea unixa. trzeba znajomemu postawic pivko :) ale czy to taka wada ?
/> w zasadzie jaka roznica, skoro taki zielony user nastawiony wylacznie
/> na konsumpcje (taka jest wiekszosc) rownie dobrze nie wie jak
/> skompilowac program, ale takze rownie dobrze nie wie jaki program nalezy
/> odpalic na pierwszej dyskietce instalacyjnej np. takiego worda.
/>
Jednak jest spora przepaść między umiejętnością odpalenia setup.exe od
skompilowania programu ...

/> Spoko. podsumowujac. wada windowzow to ich wisielcze nastroje, oraz gasniecie
/> silnika na zakretach, zas wada linuxa koniecznosc posiadania wiekszej wiedzy
/> przy instalacji systemu i softu.

Ważniejszą wadą jest "upierdliwość" większości programów, to że trzeba
czytać tony manuali zanim pozna się jakiś program na tyle aby
cokolwiek w nim zrobić :( a również brak unifikacji interfejsu i
obsługi jaki daje Win :(

         LUKE

    _/ _/ _/ _/ _/ _/_/_/_/ Lukasz Bajonski
   _/ _/ _/ _/ _/ _/ ( lbajon_at_sgh.waw.pl )
  _/ _/ _/ _/ _/ _/_/_/ * SGH Warszawa *
 _/ _/ _/ _/ _/ _/ ( Warsaw School of Economics )
_/_/_/_/ _/_/_/_/ _/ _/ _/_/_/_/ http://akson.sgh.waw.pl/~lbajon
                                    



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:57:26 MET DST