Re: Licencja i Microsoft

Autor: Gabriel Drabik (gabrys_at_zeus.polsl.gliwice.pl)
Data: Mon 19 Aug 1996 - 23:41:32 MET DST


Marek Ciesielski (marekc_at_gryzmak.lodz.pdi.net) wrote:
> ZNIK_at_pluton.pol.lublin.pl (Grzegorz Szyszlo) napisal(a):

> >> Zdarzyl sie taki przypadek:
> >> Klient kupil M$ Plus i w czasie czytania licencji stwierdzil, ze sie z
> >> nia nie zgadza :)
> >> Udal sie do sprzedawcy, a ten stwierdzil, ze go tam zadna licencja nie
> >> obchodzi - nie ma zadnych zwrotow. Ciekawe co ma uczynic klient?
> >> Zaloze sie ze gdy zglosi sie przedstawicieli M$ ci odesla go z
> >> kwitkiem (byc moze sie myle ;) )...
> >>

> >Jak rozpakowal dyskietki/kompakt/ksiazki to sie automatycznie zgodzil
> >na warunki licencji. jesli tego nie naruszyl, to sklep musi przyjac.
> >bo sprzedajac pakiet tez sie zgadza na warunki licencji, czyli
> >mozliwosc zwrotu pakietu.

> No i wlasnie tutaj jest ten haczyk. Klient nie rozpakowal nosnikow,
> wiec wg. licencji mial prawo oddac, jednak sprzedawca nie przyjal
> poniewaz NIE UZNAJE ZADNYCH ZWROTOW.

To akurat jest troche inaczej. Jest cos takiego jak prawo handlowe
ktrore obowiazuje KAZDEGO sprzedawce nawet jesli w umowie np.
gwarancyjnej zastrzega sie ze nie jest do tego zobowiazany.
Nie wiem jak to jest teraz ale kiedys na pewno mozna bylo towar
zwrocic do 3 dni (pod warunkiem nieuszkodzenia opakowania itd.) nawet
jesli ktos sobie napisal szyld w sklepie ze zwrotow nie przyjmuje.
Oczywiscie roznie to z tym bylo. Chcialem kiedys zwrocic klawiature
warta jak to klawaiatura nie za duzo. Pan w sklepie powiedzial ze nie
a jak sie powolalem na odpowiedni przepis to powiedzial ze sie mozemy
sadzic. Sprytne to bylo...tak czy inaczej wyszedlbym na tym do tylu
niezaleznie od wyroku. Kiedys jak bede mial nadmiar pieniedzy to powtorze
to i wytocze mu proces zeby sie czegos nauczyl.
Aktualne prawo hadndlowe zmusza sprzedawce do doloczenia instrukcji w
jezyku polskim. I bardzo slusznie...ale mialem kiedys (rok temu)
nastepujacy przypadek:
Byl sobie uczciwy czlowiek ktory dosc dobrze gral w szachy i mial pieniadze.
Za to kompletnie nie znal angielskiego ani informatyki.
Zakupil specjalnie w szachowych celach komputer (pentium zreszta) i
program fritz 3 (albo wiecej). Z programem byl problem ale znalazl
firme ktora sprowadzila go za jedyne 6 milionow.
Instrukcja (cala ksiazeczka) byla w jezyku polskim plus jedna karteczka
w jezyka angielskim. W ksiazeczce pisalo mniej wiecej tyle:
do instalacji nie jest potrzebna wiedza informatyczna wystarczy napisac
a:install i wszystko sie samo zrobi. Jesli chcesz wiedziec cos wiecej
na temat instalacji przeczytaj broszurke w j. angielskim.
Pozostala czesc ksiazeczki dotyczyla juz obslugi programu.
Uczciwy czlowiek zailnstalowal program i jak mu kiedys ktos powiedzial
co jakis czas puszczal defraga (lub cos takiego).
Program przestal dzialac. Powtorzyl wiec instalacje lecz po pewnym czasie
program znow przestal dzialac. Od tego momentu juz sie wiecej nie
zainstalowal. Wtedy dopiero ja mialem okazje sie zapoznac z sytulacja.
Przeczytalem broszurke w j. angieskim. Co zawierala to juz sie chyba wszyscy
domyslaja. Pisalo tam mniej wiecej tak: program mozna zainstalowac dwa razy
, jesli chcemy go skasowac czy przeniesc nalezy napisac uninstall,
nie nalezy uzywac programow do defragmentacji dysku chyba ze po
odinstalowaniu programu.
Program po prostu byl dosc dobrze zabezpieczony przed kopiowaniem.
Poszedlem do sklepu. Wlasciciel powiedzial ze to nasza wina
bo program powieniem instalowac ktos kto sie na tym zna i ze mam przyjsc
za kilka dni on sie porozumie z dostawca. Po kilku dniach stwierdzil
ze to nasza wina ze nie trzeba bylo defragmentowac dysku. Na to
z uporem maniaka twierdzilem ze chyba nie mam obowiazku znac angielskiego
w koncu nie po to kupilem oryginalny program ktory na gieldzie bylby
kilkadziesiat razy tanszy. Ale jak zasugerowalem ze udamy sie z tym
do prawnika to po jeszcze kilku wizytach udalo sie odzyskac pienadze.

Moj wniosek z tej historii (niegodny informatyka ktorym jestem):
STRZEZ SIE LEGALNEGO OPROGRAMOWANIA !!!!

                                        gabrys.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:52:16 MET DST