Re: Biedni pecetowcy

Autor: Chris Labanowski (chrisl_at_gazeta.pl)
Data: Fri 28 Jun 1996 - 08:41:35 MET DST


sq3dzb_at_poznan.ampr.org wrote:

: serdecznie Wam wspolczuje. (I sobie rowniez, bo mam w domu peceta - tez)
: >"ormai lo sanno tutti: w95 e' stata una bella fregatura"
: >czyli "zrobiono was w konia" - chodzi o W'95
:
chcialem tylko zauwazyc, ze temat 'Biedni pecetowcy' nie jest trafiony.
Prawdziwi pecetowcy uzywaja unixow wszelkiej masci: od linuxa poczawszy, a
na solarisie 2.5 skonczywszy. Tylko Ci co nie umieja sie bawic porzadnymi
systemami uzywaja W95, czy tez innego badziewia. Ja od czasu kiedy widzialem
Windows 3.0 powiedzialem ze to gowno straszne, ale przyznac sie musze, ze
gdzies tam mam jakies win3.1 (uzywam jak ktos przyniesie cos czego sie nie da
inaczej, bo wygenerowal to pod win), ale nigdy w zyciu nie mam zamiaru
instalowac win95, ani podobnych, bo microsoftu nie cierpie. Natomiast jest
jedna rzecz, ktora nawet cos sensownego przypomina (aczkolwiek troche jej
brakuje do idealu). Mowa o Win NT. To chyba jedyny sensowny produkt M$...
Bardzo chetnie sie dowiem, czy moze ktos cos jeszcze widzial wygenerowanego
przez m$ co sie nadaje do pracy?!?
                Pozdrawiam wszystkich biednych pecetowcow co sie
                                musza z win'95 meczyc :-(
                                Chris



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:46:44 MET DST