Re: Licencja i klucz

Autor: Slawek Duchnowski (sduchnow_at_ix.netcom.com)
Data: Fri 24 Nov 1995 - 00:31:13 MET


seweryn_at_anatema.torun.pdi.net (Seweryn Walentynowicz) wrote:

>Tomasz Gromadzki writes
>>
>> Michal Jankowski (Michal.Jankowski_at_fuw.edu.pl) wrote:
>> : Moze mozna sie ubezpieczyc? Tak jak od kradziezy samochodu?
>>
>> To juz bylo wczesniej dokladnie rozwazane i nie bardzo z powodow
>> finansowych wchodzi w rachube
>>
> Kochani pracownicy budzetowych ( czytaj biednych ) placowek naukowo badawczych.
>Badania tez kosztuja ( chociaz w socjalizmie nie widac bezposrednio kogo ).
>Jesli potrzeba do przeprowadzania badan kosztowna aparature to trzeba za nia
>zaplacic, albo sobie powiedziec : Na takie badania nas nie stac. W kazdym razie
>producent dostaje za swoj wyrob oplate, chodziaz badania moze sponsorowac fundacja.
> To nie jest istotne kto, ale ktos za to placi. Tomasz, za Twoja firme i jej
>badania placimy my wszyscy ( socjalizm ! ), jesli zaplacilismy 40 mln za
>potrzebny do tego program ( i pewnie tez kupe za sprzet ), a nie mamy na
>ubezpieczenie ( to jest jedyne uczciwe zabezpieczenie w tym wypadku, a nie
>"slusarz" ), to moze na te badania nas nie stac.
> Mysle, ze Twoje zale wynikaja z tego, ze jeszcze nie tak dawno za programy
>sie nic nie placilo w placowkach naukowych ( nie mowie o wersjach edukacyjnych
>tylko komercyjnych ), a argumentem usprawiedliwiajacym to dzialanie bylo, nas
>w Polsce na to nie stac, to mozemy ukrasc. Dzis jestesmy blizej Europy, mamy
>prawo autorskie i na ogol placimy za programy uzywane do celow komercyjnych.
>Ale jezeli przejelismy te zmiane pogladow, to musimy uznac, ze strate tego
>dobra w wyniku nieszczesliwego wypadku nie da sie obejsc zadnymi kombinacjami
>z dorabianiem i obchodzeniem klucza.
> Jeszcze kilka slow o narzedziach: Siekiera sluzy nie tylko do zabijania, ale
>samo posiadanie wytrychow jest w Polsce karalne. Moim zdaniem jesli zostanie
>udowodnione uzywanie dorobionego, nieorginalnego klucza, tez powinno byc
>karane, choc pewnie tego w prawie nie ma.
> Tomek ! Wspolczuje Ci serdecznie. Poglady mam jak to powyzej wylozylem ( sam
>zyje z pisania programow ), ale po cichu radze Ci jak Jarek "idz do slusarza".

> Seweryn Walentynowicz
To wszystko jest do dupy. Kupujac soft nie mamy na mysli konkretnej
dyskietki tylko jej zawartosc. (patrz licencje)
Klucze i ich gubienie to wewn. problem producenta software, jesli ktos
zapalcil za prawo UZYTKOWANIA programu (patrz licencja) to ma prawo
go uzytkowac zgodnie z warunkami licencji i tyle.
(-)
Slawek Duchnowski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 12:27:15 MET DST