Re: losy kolekcji

Autor: Tomek Praszkier <pra_tomek_at_poczta.onet.pl>
Data: Mon 27 Aug 2007 - 21:56:48 MET DST
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; delsp=yes; format=flowed
Message-Id: <DABE94C9-FA18-4408-B993-F88D6E310B54@poczta.onet.pl>

Sprawa przyszłości zbiorów jest chyba dość zróżnicowana.
Wydaje mi się, że są dwie podstawowe postawy, z których wynikaja dwa
modele rozwoju sytuacji.

Pierwsza grupę stanowią ludzie, którzy zbierają okazy o małej
wymiernej/obiektywnej wartości, o znaczeniu sentymentalnym itp -
zbieraja tzw ziemniaki ;-)) Robią to wyłącznie jako formę aktywnego
wypoczynku i nie traktuja hobby zbyt serio. Im jest wszystko jedno co
stanie się z ich zbiorami. Wydaj mi sie też, że do tej grupy należą
wszyscy początkujacy kolekcjonerzy.

Drugą grupe, którą nazwałbym "prawdziwymi kolekcjonerami", stanowią
ci, którzy zbierają okazy przez wiele, wiele lat, znają sie dobrze na
swoim hobby, traktują je serio, staraja sie mieć jak najlepsze okazy
(w obiektywnym sensie), często o znacznej wartosci materialnej. Tym
ludziom na pewno nie jest wszystko jedno co stanie sie zich zbiorami.

W przypadku pierwszej grupy - wiadomo - w prawie 100% przypadków ich
okazy laduja na smietniku po jakimś czasie. Tak na prawdę bez
specjalnej straty dla kogokolwiek.
Jeżeli chodzi o drugą grupę to tu scenariuszy może byc wiele. Tak na
prawdę najwiecej zależy od jakości okazów i zbioru. Znane mi sa
pojedyncze przypadki w skali swiata, aby okazy z naprawde dobrych
kolekcji ladowały "na smietniku". Najczęściej dobre okazy są
sprzedawane przez rodzinę po smierci lub przekazywane do muzeów. Przy
okazji - w ten sposób wiekszość muzeów w USA buduje swoje zbiory.
Najwięcej zróżnicowanych opcji może spotkać kolekcje składajace sie z
"typowych okazów" - nie ziemniaków, ale też nie okazy bardzo wysokiej
klasy. Takie kolekcje stanowia pewnie 90% wszystkich kolekcji
minerałów na świecie. Nikt nie robił badań, ale na pewno wiekszośc
okazów z tego typu kolekcji laduje również na smietniku. Część trafia
do wtórnego obiegu - muzea raczej nie przyjmują takich okazów (nie
mówię tu o Polskich muzeach;-)).

Wiele do myslenia daje zastanowienie sie bardziej generalne - co
dzieje sie z milionami ton okazów rocznie wydobywanych na świecie
(setki ton "zeolitów" z Indii, tysiące ton geod z Brazylii, miliony
okazów z Meksyku z lat 1980-tych, czy dziesiatki tysięcy okazów z np.
Machowa)?? Cóż, znakomita wiekszość wylądawała zapewne na śmietniku,
bo inaczej ciągle w obiegu było by multum starych okazów. Tak więc
perspektywy dla naszych okazów sa słabe i od nas zależy co sie z nimi
stanie. Oczywiscie - jeżeli kolekcjonowanie minerałów to dla nas
niedzielne hobby i nie traktujemy tego zbyt serio - jest nam wszystko
jedno. Jeżeli jednak mamy zbiór, o którym wiemy, że stanowi
obiektywną wartość to przeważnie myslimy o przyszłości naszej kolekcji.

Jak pokazuje doswiadczenie pokoleń najbezpieczniejsze sa okazy
zdeponowane w muzeach. Tak więc najlepiej chyba przekazac swoje
zbiory do muzeum, które cenimy (tu może być problem w Polsce ;-)).
Jedynie w przypadku najlepszych swiatowych okazów jest
bezpieczniejsze miejsce - prywatne kolekcje. Czemu? A no jeżeli
zapłaciłeś za okaz np. 200.000 $ to na pewno dbasz o ten okaz
bardziej niż pani sprzątaczka w najlepszym muzeum ;-))
Te wnioski pochodza z analiz i opracowań nad "niszczeniem kolekcji"
opracowanym przez Mineralogical Record.

A prywatnie? Mam nadzieję, że Towarzystwo Geologiczne "Spirifer"
otworzy w przeciągu najbliższych lat profesjonalne muzeum i tam będą
zdeponowane i wystawione nasze zbiory. Mam również nadzieję, że do
tego muzeumw przyszłości wy przekażecie swoje kolekcje ;-))))

Tomek
Received on Mon Aug 27 21:57:23 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 27 Aug 2007 - 22:32:02 MET DST