>>> Czy znasz wieksze marnotrawstwo takiej masy najbardziej
>>> drogocenego mineralu polszlachetnego w Polsce?
>>
>> W Polsce może i tak, ale "wyczynom" np. Z Volodarska Wolynskiego
>> nawet do piet to nie sięga ;-))
>
> A co tam sie dzialo, mozesz przyblizyc?
Tam odbywał sie armagedon mineralogiczny ;-))
Słynne dzisiaj na cały swiat pegmatyty Wołynia (słynne głównie z
heliodorów - http://www.mindat.org/gallery.php?loc=11331) były za
komuny eksploatowane dla potrzeb przemysłu kosmicznego i optycznego.
Wydobywano z nich zupełnie czyste fragmenty piezokwarcu (kwarcu o
właściwościach piezoelektrycznych).
Eksploatacja odywała się w "dobrym, komunistycznym stylu" -
uruchomiono kamieniołomy, 3 kopalnie głębinowe itd. Odsłaniano setki
pegmatytów komorowych - wiele z nich prócz kwarcu (najwieksze
kryształy do 3 ton wagi - moriony z czystym srodkiem), zawierało
kryształy berylu - heliodoru oraz topazów. Obydwa te minerały
tworzyły tam wielkie krzyształy - czyste heliodory do 10 kg (na
wystawie w Wołodarsku jest np. idealnie czysty kryształ o wadze 9
kg), natomiast topazy czasem do 100 i wiecej kg. Jakośc błękitnych
topazów oraz heliodorów z tych pegmatytów nie ma sobie równych na
świecie, I co sie działo z tym wszystkim? Było niepotrzebne - liczył
sie tylko piezokwarc. Cała reszta szła na hałdy !!!
Cały rejon był objety tajemnicą państwową - dopiero po upadku komuny
i zamknieciu kopalń rozpoczęła sie "gorączka topazowo-berylowa". Z
hałd pozyskano setki kilogramów kamieni szlachetnych, choc wiele z
nich uległo szkodzeniu czy zniszczeniu.
Ciekawe sa również historie opowiadane przez górników którzy
pracowali w tych kopalniach i nie zdawali sobie sprawy z wartosci
tego co wydobywają. osobiscie słyszałem o zabawie w łupanie topazów
na płytki - one tak równo pękały...
T.
Received on Sun Aug 19 17:26:36 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 19 Aug 2007 - 17:32:02 MET DST