> > Czy znasz wieksze marnotrawstwo takiej masy najbardziej
> > drogocenego mineralu polszlachetnego w Polsce?
>
> W Polsce może i tak, ale "wyczynom" np. Z Volodarska Wolynskiego
> nawet do piet to nie sięga ;-))
A co tam sie dzialo, mozesz przyblizyc?
> Chryzopraz nigdy tak na prawdę nie był drogi, ale jubilerskie beryle
Wg cennnika w ksiazce "Vademecum zbieracza kamieni szlachetnych i ozdobnych"
Sachanbińskiego byl najdrozszy. :P
Jak ktos ma te ksiazke to czy moze przeskanowac ten stary cennik?
> heliodory i błękitne topazy wyrzucane w setkach kilogramów na hałdy -
> to była wartość!!!
Ale to kamienie szlachetne, a chryzopraz jest polszlachetny. ;) Wsrod
polszlachetnych byl chyba najdrozszy. :P
Ten podzial na szlachetne i polszlachetne jest zapewne sztuczny, ale tak
samo mozna powiedziec o podziale na miarol, geody i druzy. :P Sam zreszta
uzywales w artykule o chabazytach pojecia geoda, a w artykule o
Strzegomiu druzy.
> Z tym, że w Vołodarsku po upadku komuny i oddajnieniu okregu
> przedsiębiorczy mieszkańcy przeryli wszystkie hałdy kilka razy.
Tak jak u nas haldy chryzoprazowe:
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/mineraly/1998/12/0096.html
ak
Received on Sun Aug 19 17:11:36 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 19 Aug 2007 - 17:32:02 MET DST