Autor: Karolina Onderko (nanorurka_at_op.pl)
Data: Mon 20 Oct 2003 - 10:17:18 MET DST
> Czyli wniosek z tego taki, ze ktos cos w tej frytownicy przypalil a
sie nie
> przyznal...
> Mam pytanie wobec tego co bylo przygotowywane w tej frytownicy i czy
scianki
> byly czarne czy dopiero na szmatce pojawial sie czarny kolor
>
Frytki w oleju slonecznikowym i nic sie nie przypalilo. Zbiornik
frytkownicy myje metoda gotowania w niej wody plus delikatne wycieranie
po wylaniu. I tak kilka razy. Unikam plynow do naczyn, bo frytkownica
sie nie rozklada, plukanie jest utrudnione i nie chce zeby mi frytki
Ludwikiem zajezdzaly :-) Wszystko bylo srebrno-czysciutkie, a czarne po
potarciu papierowym recznikiem. ... i kto by sie spodziewal takiej
dyskusji z paru frytek :-)))
Karolina
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Mon 20 Oct 2003 - 11:12:15 MET DST