Autor: Krzysztof Grabinski (k.grabinski_at_lacma.com.pl)
Data: Fri 17 Oct 2003 - 09:00:29 MET DST



Czyli wniosek z tego taki, ze ktos cos w tej frytownicy przypalil a sie nie przyznal...
Mam pytanie wobec tego co bylo przygotowywane w tej frytownicy i czy scianki byly czarne czy dopiero na szmatce pojawial sie czarny kolor

-----Original Message-----
From: chemfan-bounces_at_man.lodz.pl [mailto:chemfan-bounces_at_man.lodz.pl]On Behalf Of Andrzej Kasperowicz
Sent: Thursday, October 16, 2003 8:26 PM To: Chemia popularnonaukowa.
Subject: Re: frytkownica

> Podobnie, po kolorze mozna "uszeregowac" papiery scierne np. te ktore sa
na
> bazie SiO2. Im bielszy odcien szarego tym papier bardziej
drobnoziarnisty.

Barwa substancji nie zalezy tylko od rozdrobnienia, ale od specyficznych wlasciwosci fizykochemicznych danej substancji. Barwa ktora widzimy jest przeciez barwa dopelniajaca do pochlonietej...

> Czyli wracajac do naszej frytkownicy i Al2O3, to ja bym tak szybko glowy
nie
> dawal :-) chyba ze faktycznie jest to tlenek glinu ale z jakichs powodow
drobiny
> substancji maja bardzo rozwinieta powierzchnie.

IMHO adsorbuja tam rozne substancje organiczne i sie zweglaja, stad ta barwa.

ak


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Fri 17 Oct 2003 - 09:12:29 MET DST