trybun <ChMxLeRs@jachu.cb> napisał(a):
Odwieczna przeszkoda w wyborze Linuch vs Win, poza Office to chyba tylko
gry przez które Linuks przegrywał. Współczesne gry za sprawą serwisu Steam
coraz częściej zaczynają być dostępne również pod Pingwina. Ja przyszłość
Windowsa widzę tylko jedną - albo wrócą do kompatybilnosci poszczególnych
wersji i tym samym pozwolą na używanie niekoniecznie najnowszego
oprogramowania albo z kretesem przegrają z Linuksem.
Takich teorii to jeszcze nie słyszałem :) Po pierwsze nie ma obecnie żadnego
powodu żeby na desktopach Windows przegrał z Linuksem. Zresztą jak widzisz
nic takiego się nie dzieje. Jeśli ktoś porzuca Windows to na rzecz Jabłka,
zmieniając przy okazji sprzęt. Po drugie wyekstrapolowałeś swoje problemy z
kompatybilnością na cały świat i wydaje Ci się, że to jest jakieś masowe
zjawisko. Tymczasem tak nie jest. A nawet gdyby tak było, to na Linuksie
jest jeszcze gorzej. Jestem więc bardzo zdziwiony czytając, że Windows
miałby przegrać przez problemy z kompatybilnością.
Moje urządzenie wielofunkcyjne ma coś około 10 lat a jest pod W10
bezużyteczne. Aby sama drukarka zadziałała to musiałem sporo nakombinować.
To przykre, ale co z tego ma wynikać? Producent olał wsparcie tego sprzętu i
wina jest po jego stronie. Tak samo jak powinien zapewniać części zamienne,
tak samo powinien zapewniać aktualizacje. Tutaj przykładowy głos w dyskusji:
https://spectrum.ieee.org/we-need-software-updates-forever
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|