Grzegorz Niemirowski w news:5e7240e1$0$524$65785112@news.neostrada.pl
1634Racine <mnjfmr@j.cbqebml> napisał(a):
czy tzn ze po restarcie:
tego co bylo zaszyfrowane juz nigdy nie bede mogl otworzyc (nie moge
teraz restartowac...)?
System nie będzie dysponował kluczem prywatnym więc nie odszyfruje.
sprawdzilem, zgadza sie :)
Masz jednak ten certyfikat wyeksportowany więc będzie można go
zaimportować i odszyfrować dane. Ale jeśli nie zaimportujesz to tak, nigdy
już nie odszyfrujesz tych danych.
zapewne masz racje, nie probuje juz.
czy tylko wystarczy cos zaszyfrowac i znow w
pamiec wklepie sie certyfikat i *wszystko* co na koncie zaszyfrowane -
takze w rzeszlosci - pozwoli sie otworzyc...
Nie wiem jak się system zachowa w takiej sytuacji. Możliwe, że nie
odtworzy certyfikatu na dysku z pamięci.
po zaszyfrowaniu nowych spraw (czyli nowy cert jest w pamieci) bez problemu
dziala dostep do katalogu z drugim szyfrowaniem,ale (oczywiscie) pierwszy
kat. nie do ruszenia, tzn jego *pliki* .
po restarcie:
dopiero teraz drugi cert. pojawia sie w "osobisty --> certyfikaty" i w
"zaufane osoby" (dostal sie z ram jak mniemam :) , jest dostep do drugiego
katalogu, a do pierwszego brak dostepu *) skoro zero klucza priv z
pierwszego szyfrowania.
czyli jasne jak to dziala.
*)
zaskakuje, ze po zaszyfrowaniu, wywaleniu certyf, nie mam po restarcie
dostepu do *plikow* (i to rozumiem), ale katalogi (drzewo) otwieraja sie bez
problemu - widoczne nazwy plikow.... Tak nie do konca tajne to
szyfrowanie...
|