W dniu 2019-12-26 o 09:17, Trybun pisze:
W dniu 24.12.2019 o 21:01, jaNus pisze:
Moi drodzy ateiści, agnostycy, i indyferentni:
— w ten Dzień Wspaniały składam wam niniejszym bolesne wyrazy
współczucia, biedniście!
A tak poza tym: czyż maniackie "udowadnianie" że On nie istnieje, nie
jest silną przesłanką, iż... wręcz przeciwnie?! Wszak nikt równie
chorobliwie nie dowodzi, iż istnieje (dajmy na to) "największa liczba
pierwsza", czyż nie?
Obsesja owa w głoszeniu takiej *złej nowiny* (w przeciwieństwie do...
przeciwnej!) wywodzić się po prostu *musi* w natręctwie maniakalnym,
albo...
Albo imperatywu wysłuchiwania kontrargumentów, słów, że jednak...
istnieje!
Z czego ten protekcjonalny ton? Czy nie lepiej życzyć każdemu życia w
sposób jaki on sam uznaje za najlepszy/najwłaściwszy?
Nadchodzą czasy, gdy przyznanie się, że wierzy się w jakąś istotę
nadrzędną będzie niczym przyznanie się, że jest się zwolennikiem
niewolnictwa. Niech sobie wierzą w gusła - ale żeby zaraz się z tym
afiszować? Zupełny brak taktu.
--
MN
|