Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Metody rozchodzenia się wirusów?

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Metody rozchodzenia się wirusów?
From: Animka <animka@tonie.ja.wp.pl>
Date: Tue, 3 Dec 2019 01:07:57 +0100
W dniu 2019-12-02 o 22:33, Grzegorz Niemirowski pisze:
Andrzej Kłos <andy.klos@wp.pl> napisał(a):
USB = szyna danych wystawiona na "zewnątrz". Genialne.

Trudno żeby nie była wystawiona na zewnątrz skoro służy do podłączania zewnętrznych urządzeń. Przynajmniej nie ma bezpośredniego dostępu do pamięci jak FireWire.

Zero + sygnał.

Masa, zasilanie i sygnałowa para różnicowa. I to w starych wersjach USB. Teraz masz 9 linii.

Każde urządzenie podpięte po USB musi się "przedstawiać". Każde może udawać inne. Głupie gniazdko zasilania, do którego tak ochoczo i wszędzie wpinamy przez USB swoje smarfony może być źródłem wirusa/trojana. Może np. "przedstawiać" się jako zewnętrzna klawiatura. A często takie klawiatury są zdefiniowane jako urządzenia zaufane.

Aby to obejść trzeba by wymagać układów zapewniających uwierzytelnianie certyfikatem, jak w akcesoriach Apple. Do tego cały proces certyfikacji i dopuszczania do użytku.

Z jakiegoś powodu "firmowe" stacjonarne komputery DELLa mają cały czas gniazda PS2 do podczepienia myszy i klawiatury.

Raczej nie z powodu bezpieczeństwa.

Chcesz minimum bezpieczeństwa w firmie? Wyłącz w BIOSie wszystkie gniazda USB. Chcesz minimum bezpieczeństwa dla swojego smartfona? Używaj do ładowania tylko kabli z przerwanym torem sygnałowym.

To dobre praktyki. Trzeba jednak pamiętać, że przeciętna osoba ma małe szanse zostać ofiarą ataku za pomocą USB.

Raczej to co się wsadzi do USB (pendrive-może być zawirusowany, karta pamięci...)


--
animka

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>