W dniu 27.06.2019 o 09:42, J.F. pisze:
> Ale tresc mowila, ze przejal kamere.
> To wymaga zbadania.
> Byc moze odkryjesz na jego komputerze jakies programy do
> przechwytywania klawiatury i lacznosci, to tez wymaga zbadania.
> Bo moze stad wzieli haslo.
Może, ale nadal nie widzę potrzeby zabezpieczania tego komputera, a
jedynie jego "lustra".
>
> Sprawdzenie serwera to oczywiscie tez dobry pomysl, tylko:
> -serwer zagraniczny, nikt dostepu nie da,
> -logi moze da, ale co dalej - chcesz sprawdzac wszystkie logowania
> klienta, moze da sie wykluczyc jego i zostana tylko podejrzane.
To skąd pokrzywdzony wie, że się włamano? Bo przeważnie skądś wie i da
się szybko sprawdzić te konkretnie zachowania, a nie badać cały log.
>
> -a przeciez nie musial sie wlamywacz logowac na to konto.
> mogl zhakowac serwer inaczej.
Mógł. I dlatego prościej wyjść od ujawnionych przez pokrzywdzonego
zachowań, a nie badać cały serwer.
>
> Ogolnie kupa roboty i kto za to zaplaci ?
Robiąc to w proponowany przez Ciebie sposób, to faktycznie masa.
>
> Tylko co - umorzyc z powodu malej szkodliwosci spolecznej,
> czy zniechecic do zlozenia powiadomienia ?
> Bo umorzyc z powodu braku bieglego, to jak kiepsko brzmi :-)
Zawsze możesz zastosować brak danych dostatecznie uzasadniających
podejrzenie przestępstwa - skoro nie możesz ustalić, czy do niego doszło :-)
|