Dodatkowa kompresja stratna już zniekształconego sygnału spowodować może
np. nieczytelność napisów
prima aprilis?
i zupełną utratę szczegółów w ciemnych planach.
Zamiast światła w tunelu będzie widać białą plamę na tle losowej prawie
czarnej pikselozy artefaktów.
Odtwarzanie ściąganego filmu w czasie rzeczywistym przypomina raczej
pionierskie czasy telewizji,
przyznaj się - nie robiłeś tego nigdy.
Weź zobacz jakąś grę na YT, obojętnie jaką. O ile, masz stabilny net,
stabilny, nie szybki, a wystarczy 3/4 zasięgu lte aby ten warunek
spełnić, to masz na dysku materiał hd, którego laik nie odróżni od
oryginału. Przy odrobinie upartości możesz zastosować taki kodek, w
którym kodowanie będzie znikome, ale wielkość pliku będzie gigantyczna.
Mnie kiedys ograniczał transfer hdd. przy ssd - nie wiem czy nie dałoby
się zgrywać materiału bez kodowania. nie mój problem. Teraz, absolutnie,
totalnie nie umiem zrozumieć problemu. chce mieć film na dysku. No to
masz metodę. ale ja chce mieć plik na dysku w bardzo wygodny sposób. no
to zapłać za niego, kup prawdziwy cyfrowy magnetowid.
Albo jedziesz na myjnie, płacisz i ktoś Ci myje, albo to samo uzyskujesz
myjąc samodzielnie. tu i tu auto jest czyste, czas i nakład pracy inny.
ToMasz
Zanim odpiszesz ze rezultaty ze wskazanej przeze mnie metody są słabej
jakości, poszukaj ich na YT i podlinkuj
|