Roman Tyczka <noemail@because.no> napisał(a):
Doba terabajtowych dysków, racz dostrzec, minęła wraz z epoką HDD, obecnie
SSD rządzi, i dopiero od niedawna 250 GB jest w miarę dostępny na
przeciętną kieszeń, a to jest naprawdę niedużo. Do niedawna było to 128
GB.
To nie było do końca tak, że ludzie nagle porzucili dyski 1 TB na rzecz 128
GB. Wszystko odbywało się stopniowo. Czekało się na obniżkę cen i
zwiększenie się niezawodności SSD. Po drodze pojawiły się też hybrydy.
Co do katalogu WinSxS to 35GB to jakaś patologia, u mnie ma 9 GB, a system
mam zainstalowany od kilku lat i kilka upgradów przeżył. Zatem coś tam
jest nie tak. Być może kolejny bug, być może wirus, cholera wie.
Zapewne ani jedno ani drugie. Tam z definicji lecą DLLki instalowanych
aplikacji. Jak ktoś instaluje mało programów to nawet na SSD ten folder mu
nie zajmie zbyt dużo miejsca. A jak ciągle coś instaluje nowego, to spuchnie
mu szybciej. Inne pytanie na ile MS starał się optymalizować ten cały
mechanizm WinSxS.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|