Roman Tyczka <noemail@because.no> napisał(a):
Ale ja nie przeczę, że w większości przypadków się udaje, Robertowi też
się udaje. Ale przyznasz, że nie powinno to tak wyglądać, że instalujesz
i się modlisz o sukces, a producent sam nie wierząc w ten sukces daje taki
komentarz jak na obrazku (nawet jeśli to tylko polski oddział dał, ale
potwierdzają tym komunikatem, że ta czynność nie zawsze się udaje).
Linuks też mi się wysypał kiedyś przy aktualizacji, ale zważywszy na
renomę i zasoby Fedory oraz M$ możemy mieć trochę inne oczekiwania co do
jakości.
https://www.dobreprogramy.pl/niska-jakosc-windows-10,News,92225.html
Jak najbardziej się zgadzam. Wygląda na to, że coś się w MS psuje. Nie było
jeszcze o tym na grupie, bo w sumie to nie dotyczy stricte Windowsa, ale MS
wycofał ostatnio poprawki dla Office bo mogły powodować crashe:
https://www.tomshardware.com/news/microsoft-pulls-office-updates-crashing-issues,38102.html
Oni w tym komunikacie mieli raczej na myśli wspaniałość nowej wersji Windows
niż sukces instalacji :) Ale tutaj właśnie pojawia się pytanie co jest
takiego fajnego w tych nowych wersjach. Raczej są to jednak drobne rzeczy. W
sumie jedyna z której się bardzo ucieszyłem to API dla Bluetooth Low Energy.
Na pewno duże znaczenie ma tu fakt, że Windows już nie jest produktem ale
usługą, przynajmniej w założeniu MS. Zgrabnie podsumowane tutaj:
https://www.howtogeek.com/395121/windows-isnt-a-service-its-an-operating-system/
Poza tym te aktualizacje są bezpłatne. Nie ma więc ciśnienia żeby były
odpowiednio dopracowane skoro i tak nikt za nie nie zapłaci, chyba że kupuje
nowy komputer.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
|