Użytkownik "Marek S" <precz@spamowi.com> napisał w wiadomości
news:ppinis$g7t$1@node1.news.atman.pl...
W Windows odkryłem, że od chyba właśnie wspomnianej poprawki, dokumenty,
obrazy itd ... są umieszczone jako podkatalogi do OneDrive. Czyli z
definicji cała moja (poufna) praca jest bez mojej wiedzy zasysana do
sieci. Jeśli nastąpi błąd synchronizacji z chmurą - żegnamy się z danymi,
co nastąpiło.
Chmura - no i proszę, znów się ziściło coś, co kiedyś przewidziałem, będąc
bardzo sceptycznym wobec chmury... Na szczęście nie trzymam w niej danych.
A koncepcja osobnych fizycznie dysków do różnych rzeczy, choć mało
oszczędna, to mi się podoba. Jak naciskam, że programy rozbuchują się w
pamięci jak stara kurew (już XP, nie przeze mnie zresztą, był tak
określany), to a przecież co po co przecież pamięć jest taka tania i w ogóle
i w szczególe. A dyski, to odwrotne głosy słyszałem.
Dlatego jednak chciałbym sobie strzelić pod stołem jakąś kilkudyskową
maciorkę, z podwójnym RAIDem, ale u siebie. No, jebnie mi łącze i tyle
widziałem zdjęcia zmarłej wiele lat temu cioci... Bo jak wspomniałeś, dane
weźmie amba i pójdą się je...deletować.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
|