On 26.07.2018 16:46, gienek wrote:
Czy w win7 są jakieś narzucone odgórnie restrykcje dla zewnętrznych
programów od zdalnego pulpitu, że po minucie dwóch mamy już tylko
działanie na zasadzie "only view" bez możliwości samemu zdalnego
czegokolwiek zrobienia na docelowym win7? Połączenie za pomocą programu
tightvnc. Ja z XP podłączony jestem jako viewer, klient na win7 gdzie
zainstalowany jest serwer tighvnc.
Użytkownik bez publicznego IP wpuszcza mnie ze swojej maszyny, a u mnie
viewer na publicznym IP w trybie nasłuchu - dzięki czemu zestawione
zostaje połączenie zdalne.
Gdy po podłączeniu zdalnego właściciel rusza u siebie myszą to zdalnie
też mogę ruszać myszą u niego i wszystko działa bez zastrzeżeń, ale jak
zostawi kompa w spokoju i idzie się zająć swoją robotą, a ja mam
podziałać zdalnie, to moja zdalna mysz po jakiejś minucie zamiera,
połączenie zdalnego trwa (co widać po zmieniającym się czasie na zgarku
pulpitu kompa, do którego jestem podłączony zdalnie), ale nie mogę
operować myszą, mogę tylko podglądać jak czas na zegarku systemowym płynie.
Czy to ma jakiś związek może z touch-padem docelowego kompa? Mimo
podłączenia myszy stacjonarnej zachodzi może tam jakiś konflikt dla
zdalnej myszy przez zdalny pulpit?
Jak ugryźć temat aby takie połączenie nie traciło uprawnień do
korzystania z myszy?
Może nie rozwiązanie problemu, ale obejście - użyć UltraVNC.
--
Olek
|