Lista winnt@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [WINNT] Złośliwa strona wp.pl

To: winnt@man.lodz.pl
Subject: Re: [WINNT] Złośliwa strona wp.pl
From: "HF5BS" <hf5bs@t.pl>
Date: Wed, 4 Apr 2018 02:27:38 +0200

Użytkownik "Irokez" <no.email@wp.pl> napisał w wiadomości news:5ac39d18$0$676$65785112@news.neostrada.pl...
...
Że ktoś akceptuje na swoim portalu reklamy robione przez kompletnych debili, które bardzo skutecznie zniechęcają do jej oglądania i w konsekwencji dochodzi do blokady wszystkiego.

A potem "aby obejrzeć..."
Ja tam mam transfer unlimited i pełnego Ubuntu, przy dobrych wiatrach, zasysam w 1-2 minuty (ok. 800 MB) Więc ja bym zadziałał tak, że stworzyć sandboxa, gdzie reklamy były by ściągane, a jakże, ale spadały by nie na ekran, lesz prosto do fajansu. A potem "wywal pliki tymczasowe" i spokój głowy.

Na przykład ja przez ostatnie lata nie przypominam sobie, abym zechciał obejrzeć jakikolwiek materiał wideo na onecie, w którym jakiś debil stwierdził że najlepiej będzie dla mnie, jak mi sam automatycznie włączy odtwarzanie na pełnej parze, cokolwiek bym w danej chwili nie robił.

Hah... a jak masz kilka/naście/dziesiat zakładek, mniejsza o to, że syf wszelaki skutecznie dusi najmocniejszą nawet maszynę... Kiedyś spoko otwierałem 20 stron na NT4 z 2x233 MMX, a dziś 10 stron na dwurdzeniowym T9600 z 4 GB (z czego widzi 3.5, więc niemało), potrafi mi tak przytłamsić maszynę, że "Fifi" alarmuje mi, że skrypt przestał odpowiadać. Jak jeszcze do tego zacznie odgrywać pierdualia i szukaj na której zakładce, a niekiedy ikonka głośniczka nie wystarczy, bo się wchodzi i nigdzie odtwarzania nie widać, ale za to wyraźnie słychać... I nie wiadomo, co gasić. Na NK.pl grałem kiedyś w parę gier f-my Plinga, ale skurwysynom (przepraszam, już się wyjaśnia, czemu ich tak nazwałem, czemu tak brzydko o nich piszę) odpierdoliło, żeby na pełnej piździe, odwalać reklamy. Z wielkim bólem (bo mi pół domu budziło - otwarty Skype, jakby ktoś chciał pilnie wywołać), ale może bym przeżył nawet to wkurzające Trivago z p. Janem Pawłem Tomaszewskim, ale oni wywalali (a jakże, nie w dzień, tylko właśnie w nocy, najczęściej o 3) reklamę... nie zgadniecie... WAZEKTOMII. Żeby to jeszcze trwało 5 sekund... Już, już ją obłapiałem, już robiłem sobie dobrze, a tu "... na stronie (nie podam, bo istnieje) wejdź".

Skutek - mam wycięte wszystko u siebie, rodziny, wszędzie gdzie się da a głośniki są domyślnie wyłączone.

No właśnie. Ja wywaliłem wszystkie gry i inne od firmy plinga.com (czy .de, w każdym razie gmbh), inne firmy mi takich nocnych numerów nie robiły. Nie bardzo mogę sobie pozwolić na wyłaczanie dźwięku na noc, choć gry często wyłączam, a potem niekiedy jest problem z załadowaniem jej od nowa. Ale też wyłaczam je bardziej dlatego, że kiedyś, jak się grą nie ruszało, to procek nawet w miarę odpoczywał. A dziś, syfu na stronie tyle, że sam ów syf powoduje, iż wiatrak dmucha mi z kompa powietrzem tak gorącym, że zimą nie potrzebuję grzać rąk. A w tle np. leci obróbka dysku (bo mi padł, a na nowy nie mam i muszę jakoś uzdatnić obecny, dokąd wytrzyma).

A pamiętam czasy, kiedy sam o tym decydowałem i oglądało się raz to raz tamto i kilkanaście sekund reklamy na początku nie było problemem.

Uczciwie by było, gdyby był to układ, że np. prostu artykuł, uruchomi ilustracje, gdy obejrzymy reklamę, ok, zrobię to w dzień, gdy nie pobudzę domowników. a tak, suchy tekst, a może czasem nawet fragment, ale by wiedzieć, o co chodzi. Gówno mnie obchodzą automatycznie odgrywane majtki (tak, jakby jeden niewyraźny włos z cipy paniusi był większą sensacją, niż megatony wybitnie szczegółowych pornofotek, jakich w sieci do urzygu) jakiejś aktorki, czy inne pudelkowate ścierwo, rzygające treściami gorszymi od wymiocin. Co gorsza, nawet, jak przeczytam artykuł i potem chcę jawnie obejrzeć ten film, to już dawno leci już któryś z kolei i aby go znów obejrzeć, muszę przeładować stronę, co nie zawsze daje rezultat, jakiego się potrzebuje. Jeszcze skurkojady wykrywają, czy okienko z filmem wyjechało na widok główny i wiadomo, co robią... Nawet potrafią przerzucić odtwarzanie z poprzedniego na stronie, na aktualne.

--
Pies może złamać serce tylko raz,
kiedy jego własne przestaje bić...


<Pop. w WÄ…tku] Aktualny WÄ…tek [Nast. w WÄ…tku>