Proces Robert Wańkowski <robwan@wp.pl> zwrócił błąd:
> Tak patrząc na te nowe przeglądarki, to chyba każdą można sobie dopasować.
> U mnie w domu wszyscy FF i nawet nie chcą słyszeć o Operze.
> Pewnie przyzwyczajenie i sentyment. :-)
>
Tak naprawdę jedyną rzeczą, której nie można spersonalizować jest jeden
proces. Ale jest to dość ważne - umożliwia działanie przeglądarki kiedy
ma się więcej niż kilkadziesiąt stron otwartych naraz (używam generalnie
do dokumentacji). Firefox od Quantum nie ma tego, Chrome nie ma tego,
Edge nie ma tego itd. Każdy z nich wysiada przy moich zastosowaniach, i
da się używać jedynie jako pomoc.
Dodatkowo, rozszerzenia z Firefoksa (te stare) są IMO dużo lepsze niż te
małe badziewka w Chromie. W Chrome trzeba rozszerzenia do bardzo
podstawowych rzeczy, jak np. otwieranie nowego taba/karty bez strony.
Nie ma chyba takiego kompleksowego dopasowywacza podstawowego działania
przeglądarki jak TabMixPlus na przykład.
> No może poza IE. Po instalacji W10 pojawił się na pulpicie. Otwarłem...
> i zamknąłem. :-)
Ja musiałem używać IE na początku w W10, dlatego że Edge nie działał
prawidłowo - nie doładowywał stron, albo próbował ładować kilka minut.
Winny okazał się antywirus windowsowy (kiedy zamieniłem go na innego to
Edge zaczął działać), ale do Edge już nie wróciłem. Używam go tylko,
jeśli chcę zobaczyć jakąś stronę z działającymi wszystkimi skryptami.
--
Saiko Kila
My dog's name is Muhammad.
|