(uwaga, QP, przepraszam)
W dniu 07.10.2016 o 11:19 artiun <artiun@spam.wp.pl> pisze:
...
Natomiast, co w 2 kompach zrobiłem, to wygoliłem z nich wszystko, co
możliwe, przez co zajętość pamięci, XP, spadła w jednym do 109 MB idle,
a w
drugim do 97 MB idle.
To masz golasa - bez kart z klawiaturą i myszą i wycięte serwisy.
Tak, wygoliłem ile się dało, choć serwisów nie wycinałem, z wyjątkiem
tych, co znikały po odinstalowaniu komponentów. Unieczynniłem jedynie
Windows Update, aby mi nie nabierał badziewia na ten mały wolumin.
Pewnie ktoś spyta, dlaczego? Otóż, w moim przypadku
naprawdę istotny jest każdy megabajt, zarówno na dysku, jak i w pamięci.
Jak miałem 40MB (to nie pomyłka) dysk i Stackera to też tak myślałem.
Na
szczęście, nie jest to maszyna, na której obecnie piszę.
Dlaczego, do pisania starczy.
Ale komputer na którym piszę, jest używany także do innych celów i musi
być dobrze zabezpieczony. Komputerki, które wygoliłem, mam do innych
celów, robię na jednym coś w rodzaju zabawy (SSTV), mającej na celu
stwierdzić, jak wprowadzone przez kodek i resampling dźwięku
zniekształcenia, oraz inne zakłócenia, wpłyną na przetworzenie dźwiękowego
zapisu obrazu, na jego "rendering", na ile każda z metod kodowania odporna
jest na te problemy..
Poza tym, istotne
jest też, aby w trakcie działania programu, system jak najmniej młócił
dyskiem, zwłaszcza swapując
Ile RAM?
256, Gateway Solo 9100@266 MHz, chciałem wsadzić więcej, ale zaprotestował
efektem skrzynkowym. Spoko, wystarczy, program (Chroma Pix 1.6.17) ma
niewielkie wymagania pamięciowo-sprzętowe. Ale, już mój Dell M4400 jest
dla tego programu za dobry, za szybki i uzyskiwany dźwięk jest za niski,
co gorsza, nie daje się dostroić, a musi to być bardzo dokładne, do ułamka
Hz, gdyż koniec zakresu regulacji nie dotyka nawet do wymaganej
częstotliwości. Zegar w kompie jest OK, odpalane inne generatory trzymają
co do herca, ale one nie mają SSTV. Skucha jest w obie strony. Na obrazie
objawia się właśnie skuchą, w postaci niekorygowalnego zniekształcenia
zwanego w programie "slant", przypomina to obraz w telewizorze, któremu
rozjechała się synchronizacja pozioma.
nie "chcem, ale muszem" mieć na konkretnej, słabej maszynie (i
prawdopodobnie zwrócę się z pytaniem-prośbą, o pomoc w rozwiązaniu
problemu
z tym związanego), bo na mojej mocnej programu nie da się dostroić.
Nie rób se jaj - dla tego co napisałeś dostaniesz RAM za darmo :)
Zawsze się przyda (3xSD-RAM SODIMM 100 MHz max 128 MB na moduł, wyższych i
szybszych, komputerek nie toleruje), ale spoko, na szczęście, program
potrzebuje tej pamięci ledwie 16 coś MB, może 32, a mam jej wolnej ponad
setkę, więc starczy i na program i na Irfana (oraz na buforowanie danych),
z którego kopiuję, mogę i wczytywać, ale chodzi mi o jednakowe warunki
wejściowe dla każdego z obrazów, już wcześniej przygotowanych, nawet
swapowania prawie nie ma, więc maszynka, choć na dzisiejsze czasy słaba,
dzielnie i bardzo płynnie się wyrabia.
wszystkie dostępne, raz tylko miałem problem, że po jednej z poprawek OE
zaczął się losowo, acz wyłącznie po naciśnięciu klawisza ENTER,
wyburaczać.
Błąd był po stronie M$.
Jak się nie umie to tak się robi.
Sam M$ się przyznał, że schrzanił temat. Na szczęście nawet zbytnio nie
zwlekali z korektą, choć nie naprawili tego od razu.
Pewnym obejściem tematu było przy odpowiadaniu, skopiowanie z okienka
odpowiedzi oryginalnej treści, przerzucenie tego do jakiegoś edytora
tekstu, oporządzenie wiadomości, a na końcu ponowne jej skopiowanie, tym
razem w drugą stronę, a jako finał, wysłanie.
--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
|