Użytkownik "Olek" <olotestSPAMFE@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:56a4f4c4$0$22822$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 24.01.2016 o 15:12, ACMM-033 pisze:
komputer, jego nazwa Globalyst 730, taki serwerowy staruszek, on za
ciężkiego dzyndzla nie pójdzie wyżej, niż W2k. Czyściutka, golutka
instalka XP i się wypiernicza na niebiesko już w trakcie. Numeru błędu
nie pomnę, może ma znaczenie, że on musi mieć pamięci z parzystością?
To ciekawe, że on w ogóle się uruchamia z pamięcią bez parzystości. Wg
Właśnie, nie bardzo. Odezwie się, ale to, co się potem dzieje, to (dzieci
słuchają)
mnie, ECC jest realizowane sprzętowo, więc od razu powinien stanąć 8-]
Pamięci bez parzystości wywołują efekt, że pokazuje się ułamek i rzopa,
alias sempiterna. Błędy parzystości, błędy w ogóle. Ja mam 128 MB (4x32) z
parzystością i na nich odpala. Ale za ciężkiego przedstawiciela PZPR,
instalacja XP i wyższych idzie w korbowód. To jest maszyna dwuprockowa,
rusza na jednym, rusza na 2 prockach, Pentium MMX. 6 gniazd pamięci długie
SIMMy. Chcę uruchomić ten komputer po kilku latach i przeznaczyć na
konkretne zastosowania, a jak nie, to chociaż 3 wzmacniacze mocy m.cz. da
się wyrwać. Ładnie go bierze NT4, na W98 też łazi, choć wtedy wiadomo, tylko
jeden procek, ale też wymaga pamięci z parzystością. W2k daje się
zainstalować, choć już ta instalacja idzie dość wołowato, ale dochodzi do
końca i system się uruchamia. Nie dałem rady uruchomić Linuxa, bo nie ma w
opcji startu z CD.
Kontroli parzystości nie da się w BIOSie wyłączyć.
--
NT4
|