Niektórych stron (przykładowo gw lub fakt, innych Ci nie podam bo to moja sprawa) w ogóle nie otwieram przez IE, bo się nie doczekam
końca świata niezależnie od liczby rdzeni lub źle działają (np nie otworzą / nie zapiszą załącznika, przy IE wyskakuje okienko z
błędem).
A przez Safari idzie gładko.
W d... mam grafikę, chcę coś szybko przeczytać prze kilka-kilkanaście sekund, a
nie kilka-kilkanaście minut.
Po prostu trzeba mieć co najmniej dwie (albo i wiecej) przeglądarki, żeby jako
tako obsługiwać cały ten śmietnik internetowy.
Niestety Safari dla win nie jest już rozwijane, a szkoda.
|