Czy faktycznie żadna tęga głowa nie wymyśliła małego, sprytnego firewalla
pod xp 64bit?
Dla mnie Firewall to program, który każdy ruch wychodzący mi wskaże - tak
jak Kerio 2.1.5 - i zapyta co z tym wykrytym ruchem dalej robimy.
A nie, że to jest program co się zachowuje jak dziurawy płot i o połowie
ruchu w ogóle nie mamy pojęcia, bo go puszcza bez pytania...
Zakładam, że jednak taki firewall istnieje tylko popularne wyszukiwarki
wyrzucają w wynikach ciągle wymieniane, beznadziejne, kobylaste - już
wcześniej w wątku wskazane - programy (z których praktycznie większość jest
niekompatybilna z xp64bit) często nieprzyjazne kompletnie w obsłudze, a małe
perełki firewall-e są gdzieś głęboko schowane i mało kto o ich istnieniu
wie.
Podobnie kiedyś n-lat temu miałem problem ze znalezieniem małego programu do
robienia obrazu partycji, wtedy co rusz google wyrzucało jako jedyny
słuszny, "najlepszy" kobylasty program Ghost, o którym potem pełno zażaleń
krążyło.
Aż w końcu mądre głowy wskazały Image for DOS i nagle jak ręką odjął -
wszystko stało się proste i zaczęło działać jak powinno.
To co było wcześniej niewykonalne stało się banalne i przyjazne dla
użytkownika, a zarazem bardzo dobre w działaniu.
Póki co leżę, bo xp64bit bez dobrego firewalla jest jak auto na 3 kołach.
A chcę po prostu wykorzystać pełne 4GB ramu, gdzie xp32bit już nie wyrabia z
obsługą pełnych 4GB, a mi ramu zaczyna brakować w działaniu.
|