Użytkownik "Przemysław Ryk" <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał w wiadomości
rcfva90u3lj4.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info">news:rcfva90u3lj4.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info...
- skopiowanie plików pod Kubuntu do innego folderu i próba ich odczytu pod
Windows - błąd dalej występuje.
Ki diabeł?
Mimo wszystko stawiam na jakiś błąd w filesystemie, i/lub popieprzone
uprawnienia/własność. Sprobuj tym:
http://www.zeus-software.com/downloads/ntfsaccess
Zdarza się, że program nie ustawi wszystkiego, ale większość powinien.
Pomaga czasem, gdy inne kombinacje wysiadajÄ….
Może jakiś plik, bądź ich grupa, ma niedozwolony znak w nazwie? Wtedy
hurtowa zmiana nazw pod Pingwinem...
Najupierdliwszy jest problem z niedozwolonym znakiem w nazwie. Wiem, ze
czasem niektórzy kombinują i nazwę widać normalnie, ale, jak zmieniać
czcionkę, to raptem niektóe znaki w nazwie są mocno udziwnione. I pół biedy
wtedy, gdy zamiast znaku widać krzak, ale jeśli krzak maskuje się w postaci
prawidłowo widocznej litery, tylko przy głębszym badaniu mającej inny kod.
Jakiś czas temu, mialem sytuację, że pakowałem pliki do archiwum i kilka z
tych plików uparcie odmawiało skopiowania do archiwum - pyszczyło, że nie
może i nie zrobi, modlitwy, zaklęcia, prośby, groźby, nie skutkowały.
Dopiero, jak zmieniłem czcionkę, to raptem kopiowanie udało się. Oczywiście,
prawa dostępu i własności zostały dokładnie zresetowane, nic z tego. Dopiero
zmiana nazwy spod INNEGO menedżera plików coś pomogła.
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
|