Re: Byłem niegrzeczny i popsułem system... :)

Użytkownik Remek napisał:
> Użytkownik "Piotr B. (pb2004)" napisał:
>
>> Tylko potwierdzasz moje słowa. Nie używasz normalnie komputera a i tak
>> walczysz o miejsce. Mam referencyjną maszynę wirtualną z zainstalowanym
>> tylko XP + SP2 + SP3 + aktualne poprawki więc naprawdę nie wmówisz mi że
>> bez walki katalog Windows zajmuje Ci 1,25 GiB.
>
> Co Ty z tą walką? Jesteś żołnieżem i śni Ci sie xiągle jakaś walka?
>

Wybacz ale standardowo zainstalowany XP ze wszystkimi poprawkami tak jak
pisałem to 3-4GiB. W prosty sposób nie zmniejszysz go do tych 1,25GiB.
BTW pisze się żołnierz.

>> W czasie tej operacji. Chyba nie będziesz się upierał teraz że masz
>> tylko partycję 10 GiB i za nią wolne miejsce. Skoro nie to trzeba zrobić
>> backup danych z partycji, którą zmniejszysz i przesuniesz. Do tego
>> dochodzi czas trwania samej operacji. Praktycznie pół dnia zajęte.
>
> Ja się przy niczym nie upieram. Stwierdzam wyłącznie fakty. To Ty wykazujesz
> tępy upór i niezrozumienie. Nie mam zamiaru powiększać partycji na działającym
> systemie choć jest to możliwe. Chodzi o to, że jeśli z moich doświadczń wynikła
> by potrzeba większej partycji to taką bym zrobił przy nowej instalacji.

Super, nowa instalacja bo zabrakło miejsca. Zamiast pół dnia cały dzień
stracony na niańczenie systemu. Jeszcze jakieś światłe rady wielce
doświadczonego eksperta?

> Twoja argumentacja jest typowa dla newbie. To taka
> choroba dziecięcego wieku. Klika wszystko co mu wpadnie w ręce. Instaluje masę
> śmieci i nic dziwnego, że system puchnie i 100 GB może być mało.
>

No na przykład śmieć Wiedźmin 2 zajmuje 15GiB. Śmieć Fifa 11 7GiB. Inne
śmieci tego typu 30GiB. Śmieci takie jak Visual Studio, WSDK, DXSDK i
MSO2010 przy nich to fistaszki ale zajmują więcej niż 20GiB. I tak
zainstalowane śmieci-programy to mniej niż 50% zajętej powierzchni ale
ponad 90GiB. Reszta to moje dane. Które śmieci panie nie newbie
ekspercie mam usunąć? Te co używam w pracy czy te co używam dla
rozrywki? Czy może śmieci-dane?

>> Wiem o co chodzi i tłumaczę Ci że nie powielam zadań System Restore.
>> Wolę robić bardziej konstruktywne rzeczy niż codzienny obraz systemowej
>> partycji.
>
> Codzienny backup??? Żałosny jesteś.
>

System Restore tworzy snapshoty praktycznie codziennie. Maksymalnie co
kilka dni. Po co mi w takim razie jakiś nieaktualny backup? Mam
ważniejsze i przyjemniejsze zajęcia niż niańczenie systemu czymś co i
tak jeszcze nigdy na systemach z ntfs nie było potrzebne. To już wolę
jako moje damage control być gotowym na reinstalację systemu. Przy
odrobinie szczęścia zajmie tylko kilka godzin. Przy pechu (pad dysku)
kilkanaście czyli i tak mniej niżbym musiał poświęcić na kombinowanie z
backupami małej partycji systemowej przez te 10 lat od wydania XP.

>> Pisałem że w żaden to sposób nie chroni przed malware. Prawie nigdy nie
>> masz 100% pewności kiedy infekcja się zaczęła, a możliwe nawet jest,
>> jeśli będziesz miał pecha i trafi się bardziej zaawansowana, że ona może
>> przetrwać przywracanie nawet i wolnego od niej obrazu.
>
> Poważnie? Możesz podać przykład?

Poczytaj o malware infekującym mbr (np. tdss) albo bios.

> Przestań już bredzić. Popracujesz dłużej na komputerze to może zrozumiesz pewne rzeczy.

Naprawdę skończ tę dyskusję bo już wystarczająco się pogrążyłeś panie
ekspercie. :-)

-- 
Piotr Borkowski