Re: jaki komunikator

Użytkownik "Przemysław Ryk" <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał w
wiadomości news:tywkuwvrghs8$.dlg@maverick.kielek.info...
> Pogratulować wyników - i wcale nie jest to złośliwe. U mnie Miranda
> 0.10.0
> alpha build #1 bierze w tej chwili 26 MB (wyświetlone okno z listą
> kontkatów). Z plikiem profilu ważącym prawie 55 MB, obsługą 8
> protokołów i
> ponad 450 kontaktami na liście. Przy aktywnym oknie rozmowy, z ukrytą
> listą
> kontaktów - niecałe 12 MB.
>
> Jak na tak duże archiwum rozmów i takiej objętości listę kontaktów -
> bardzo
> ładnie i szybko zwalnia pamięć.

Ja Ci powiem, że nawet nie użyta pamięć jest dla mnie kryterium na tym
komputerku, mam 384 MB i przeważnie całość mieści się w części
fizycznej, czasem niektóre programy na moment ponad to wyjdą i system
posiłkuje się swapem (tak, uprościłem, dla jasności). Bardziej mi
zależy, żeby program nie zeżarł mi mocy procka, nie był oblepiony
bajerami (niepotrzebnymi mi), jedyne co by mi się przydało, to adres IP
nadawcy, fajnie, gdyby działał telefon dostępny z firmowego GG, to
wszystko, Skinów nie chcę, zaśmiecających mi kontakty Blipów i innych
pomocników też (dwa zostawiłem (nie blip, czy k-gg)), reszta out).
Kolejnej rozbajerowanej wersji nie trzeba, GGL działa należycie, choć
jest mniej wygodny od oryginału. Stąd też w zupełności wystarczyłby mi
NT4, ooostatecznie W2k, bajery Visty i W7, choć może miłe w odbiorze,
męczą mój wzrok i głowa boleć zaczyna). Szkoda, że GG 3.1 nie może
wysokich numerków, bo bym go założył, malutki, szybki, kompletnie bez
bajerów (nie pamiętam nawet, czy ma obrazkowe emotki), chyba nawet bez
reklam OIDP... Próbnie telnetem u znajomka pobawiłem się komunikatorem
tekstowym pod Linuxa, wystarczy, serio... Skype... kiedyś malutki,
szybki (na P2-233 śmigał), dziś na P3-500 jak mucha w dziegciu... O
video, a nawet rozmowie głosowej mogę zapomnieć.

-- 
((o))
((+))