Re: czy taki win xp jest legalny ?

Autor: Michal Biek <mb_at_rx.pl.invalid>
Data: Thu 14 Oct 2010 - 23:29:36 MET DST
Message-ID: <i97sog$2ipm$1@opal.icpnet.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="utf-8"; reply-type=response

knrdz log(in):
> Michal Biek pisze:
>> Nie zdajesz sobie chyba w pełni sprawy co to znaczy być, zostać
>> posiadaczem-właścielem licencjonowanego oprogramowania. Brakiem wiedzy
>> to się nie wytłumaczysz czyli kupując świadomie OEM nie wiesz, że
>> kupujesz pakiet z ograniczonymi uprawnieniami i możliwościami? albo
>> będziesz stwierdzisz, że w sklepie "nabili Cię w butelce", bo Ci nie
>> powiedzieli itd. Wybacz, ale LOL.
> Dałem konkretne dwa przykłady. "Jakim prawem" babcia daje wnukowi Windows
> XP OEM który zakupiła w sklepiku na rogu
prawem kaduka i braku świadomości, wiedzy itp (to mi magiczna kula
podpowiedziała)
> i jakim prawem sklepik na rogu sprzedał babci Windows XP OEM który
> wcześniej kupił od hurtowni Action?
No cóż :-) Widocznie ma stosowną umowę z Action, a ten widocznie jest w
kanale dystrybucyjnym M$a i może sprzedawać sklepikowi na rogu (a to mi
czrny kot podpowiedział)
> Jak już wyjaśnisz mi gdzie leży magiczna różnica między pierwszym a drugim
> przykładem wykaż mi też czym one różnią się od przypadku gdy babcia owego
> Windowsa nie daje jednak wnuczkowi, ale sprzedaje na allegro.
I babcia i wnuczek to końcowy odbiorca OEM. Dalej nie ma "róbta co chceta",
ino jest a raczej powinno być albo zawierasz umowę albo nie masz prawa do
tej licencji (poza prawem materialnym: bezwartościowa etykieta, płytka, no
może trochę na czarnym rynku by się dostało :-------D
Przypominam (bo wciąż mam wrażenie że mówisz o innym przypadku
> wspominając wciąż o jakimś sprzęcie z którym owy Windows miałby być
> "powiązany"), że ani sklep, ani babcia tego Windowsa na niczym nie
> zainstalowali.
Sklep nie musi, bo M$ nieoficjalnie (tu czarny kot i magiczna kula razem mi
podpowiadają) dopuszcza takie sytuacje. Natomiast IMHO "przywali" każdemu
końcowemu odbiorcy OEM czyli np. babci, wnuczkowi jak ich przy siakieś
okazji "dorwiÄ…" :-)
Jeszcze siakieś pomysła?

-- 
"Nie sieje, nie orze, a spadać każe."
Wikipedii za zbyt wiążące źródło uznać się nie da,
ale dla celów żartobliwego polemizowania można
je wykorzystać bez zahamowań. 
Received on Thu Oct 14 23:30:02 2010

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 14 Oct 2010 - 23:42:01 MET DST