Re: czy taki win xp jest legalny ?

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Thu 07 Oct 2010 - 20:01:37 MET DST
Message-ID: <slrnias2o1.l07.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Michal Biek"
>> O. Jest jakiś "ranking ważności ustaw"? Podziel się.
>Aha... przepisów KC nie znasz,

Ciekawy wniosek.

>a epatujesz wszystkich swoją wiarą w prawo
>autorskie (art.51 ), w którym co krok jest mowa o *umowie*. Do legalnego
>korzystania z XP OEM konieczne jest uzyskanie-otrzymanie stosownej licencji
>. Każda umowa licencyjna XP OEM zawiera takie czy siakie warunki korzystania
>z programu. Poza ważnymi szczegółami jak oryginalna naklejka, nośnik itd.
>istotne jest to, że z treści umowy licencyjnej wyraźnie wynika to co
>wyłuszczył Ci Michał Kawecki. Możesz sobie do rana powtarzać się, że to
>niezgodne z art.51. Umowa licencyjna doskonale zabezpiecza prawa M$a na
>gruncie prawa polskiego i dlatego tak bardzo łatwo jest udowodnić przed
>sądem piractwo

Na Bałtyku, czy wodach śródlądowych?

>vel nielegalność alias nieoryginalność m.in XP OEM.

Oczywiście. Bo przecież jeśli sprzedaję XP OEM, które dwa dni wcześniej
kupiłem w sklepie, to już nie jest to samo XP OEM, tylko jest
"nieoryginalne".

>Potwierdzeniem tego jest chociażby to, że nikomu jeszcze nie udało się
>wygrać sprawy z wykorzystaniem art.51. Ja nie słyszałem o takim bohaterskim
>wyczynie i odwadze, bo jest odwrotnie. Art.51 wzmocnił jeszcze bardziej
>pozycję (M$) w tym zakresie :-)

A słyszałeś o jakiejkolwiek w Polsce sprawie o sprzedaż XP OEM? Albo
o używanie XP OEM kupionego z drugiej ręki? (najlepiej jeszcze nie z
pierwszej instancji, bo tam potrafią takie rzeczy wyczyniać, że mózg
staje w poprzek)

-- 
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ 
.\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. 
\.http://epsilon.eu.org/\.\ 
.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. 
Received on Thu Oct 7 20:05:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 07 Oct 2010 - 20:42:00 MET DST