Re: Jak masowo przerobić amr do mp3?

Autor: Araneus Diadematus <warchlak_at_chlewik.pl>
Data: Wed 19 May 2010 - 08:01:41 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="UTF-8"; reply-type=original
Message-ID: <4bf37ec6$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Norbert" <noreply@reply.no> napisał w wiadomości
news:hsv82i$klu$1@news.onet.pl...
> Foobar slynie z tego ze gra, a nie wyglada (o tym w cytacie na koncu).

Jesteś pewien, że foo, a nie kodek?

> Zarzadzanie baza plikow tez ma bardzo rozbudowane i wygodne, przy czym
> trudno mi sobie wyobrazic zarzadzanie "bez pomocy programow".

Jak widzisz, inni dajÄ… sobie radÄ™.

> - odtwarzanie modulow trackerowych

Mam to pod F3 w TC.

> - odtwarzanie midi (nie na "plejerku" systemowym tylko uzywajac
> dowolnego
> banku sampli formatu SoundFont zgodnego z GM)

Van Basco.

> - odtwarzanie plikow spakowanych w archiwach

I tak je najpierw rozpakować musi, poza tym w XP, o ile się tego nie
wyłączy, archiwa są jak katalogi.

> Zacytuje moze na koniec tekst z 2003 roku ze strony cdrinfo.pl o
> foobarze:
>
> "Foobar2000 nie jest kombajnem multimedialnym, jak Winamp. Autor
> stworzył go
> z myślą o jednym konkretnym zastosowaniu : odtwarzaniu dźwięku, za to
> najlepiej, jak to tylko możliwe.

Jeśli kodek z foo rzeczywiście gra lepiej, możesz mieć pewność, że go
użyję.
To tak jak telefon... komórkę kupuję przede wszystkim do dzwonienia.

>
> Program obsługuje pliki MP3 (i chyba MP2 również), MPC (Musepack), OGG
> Vorbis, OGG FLAC, FLAC, wave, MOD (zewn. plugin), APE (Monkey's Audio,
> zewn.
> plugin) oraz SPC (zewn. plugin). Potrafi też odtwarzać pliki spakowane
> ZIPem
> lub RARem.

Ze swoimi kodekami chyba wszystko pod F3. To więcej nie trzeba. Włącznie
z archiwami.

> Do dyspozycji mamy również obsługę standardu Replay Gain (szczegóły :
> http://replaygain.hydrogenaudio.org), wbudowany wielopasmowy SuperEQ
> Naokiego Shibaty, bardzo wysokiej jakości resampler na bazie SSRC tego
> samego autora, a jeśli kogoś to bawi, to również hard limiter.

Tyle, że możliwości tychże nie są nieograniczone. Jak mawia przysłowie
"I w Paryżu nie zrobią z gówna ryżu".

>
> Wewnętrznie, program dekoduje wszystko do 32-bitowej,
> zmiennoprzecinkowej
> postaci, minimalizując praktycznie do zera straty, mogące wyniknąć po
> przepuszczeniu dźwięku przez plugin DSP. WSZYSTKIE komponenty programu
> operują na 32 bitach, a na wyjściu wcale nie musi być 16, jak to
> zwykle
> bywa. Jeśli ktoś posiada odpowiednią kartę dźwiękową (jeżeli chodzi o
> karty
> Creative, to kwalifikuje się tylko Audigy 2, A1 - NIE), może włączyć
> tryb 24
> bitowy.

którego i tak nie usłyszysz. Głośniki nie pozwolą.

>
> Ostrzegam, że autor stworzył go przede wszystkim dla siebie i że
> program nie
> jest klonem Winampa. Jeżeli podoba się Wam jego twór, a chcielibyście
> zobaczyć w nim jakąś użyteczną funkcję, napiszcie o tym na oficjalnym
> forum
> Foobara2000 (adres na stronie) lub wyślijcie Piotrowi maila. Ale nie
> liczcie, że zaimplementowane zostanie wszystko, co tylko wymyślicie.

Ależ ja nie wymagam od nikogo, by się ze mną zgodził. Dowolny program,
jeśli będę potrzebować jego funkcjonalności, zostanie przeze mnie użyty.

>
> Foobar2000 jest mały, szybki i funkcjonalny. Nie jest kolejnym klonem
> Winampa ani (pożal się, Boże) Windows Media Playera. To coś zupełnie,

Winampa od ponad roku nie używam, z paczką kodeków mam Media Player
Classic, klon starszego WMP, do moich celów wystarcza. a equalizer mam
sprzętowo na karcie.

> zupełnie innego. Daje świetną jakość dźwięku, nie zajmuje tyle
> pamięci, nie
> zjada tylu cykli procesora. Zamiast robić raczej średnio dobrze wiele
> różnych rzeczy, robi jedną, ale za to najlepiej ze wszystkich.
> Odtwarza
> dźwięk."

Poszukam testów porównawczych, nie uwierzę, aż przymierzę, jak mawia
powiedzenie. A co do obciążenia kompa, to od czasó pentium z zegarem
wyższym od 100, nie mam problemów z zasobami zajętymi przez odtwarzacze.

>
> Teraz juz chyba nie zarzucisz mi pustoslowia. Choc oczywiscie mozesz
> nazwac
> mnie fanboyem foobara i ...to moze byc prawda :-)

Nie chodzi mnie o nazywanie kogokolwiek w ten sposób. Chodzi mnie o
trzeźwą ocenę, obiektywną (ale iu subiektywną też), aby się nie obudzić
nagle na deszczu.
Wobec tego, że wysłyszę (nie zawsze, to kwestia danego utworu) różnicę
między WAV, a MP3 320 kbps, to może się na taki test pokuszę, jeśli czas
pozwoli. BTW. LAME, przy małych szybkościach, przegrywa z systemowym
MP3... To i tu mogę się spodziewać niespodzianek...
Spływam tymczasem, muszę lecieć.

-- 
((*))
((+))
Received on Wed May 19 08:05:04 2010

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 19 May 2010 - 08:42:01 MET DST