Re: odzyskanie pliku - XP Prof

Autor: Araneus Diadematus <warchlak_at_chlewik.pl>
Data: Mon 01 Mar 2010 - 21:44:23 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <4b8c2727$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Marek Kamiński" <marek@infomedia.WYTNIJ.pl> napisał w
wiadomości news:hmh4l1$bpe$1@inews.gazeta.pl...
> nie uruchomiłem outlooka. Outlook nie odebrał poczty i w traju
> pojawiło sie info, ze plik "skrzynka odbiorcza" jest uszkodzony.

Ops, może być cieżko. Opis jest charakterystyczny dla np. źle
zamkniętego systemu z FAT(32) na pokładzie.

>
> Co teraz zrobic, bo pewnie dane nadal istnieją. Jeśli to ma znaczenie
> to

Boję się, że wszelkie to uruchamianie dodtkowo pogrzebało plik...
Niechaj zgadnę, masz FAT32? No, to na 99.9% pożegnaj się z plikiem...

> dysk jest SSD i mogę cos uruchomić z live CD bo nie mam przejściówki,
> żeby go podpiąć do innego komputera. Troche biję się użyć chkdsk, żeby
> jeszcze

Wystarczy, że nie będzie to dysk główny.

> więcej nie zepsuć.

Chkdsk, lub inny, z opcją zapisania zagubionych łańcuchów (i tak wiele
więcej nie zyskasz, a jak FAT32, to marniutko Twoje szanse widzę),
następnie każdy podstawiać do DBXtract (może długo międlić), moooże cos
wyciągnie.
Można próbować programów typu Get Data Back, ale są to płatne programy,
nie wnikam, załóżmy, ze możesz ich użyć. Przy FAT32 na wiele bym nie
liczył, najprawdopodobniej czeka cię na ślepo przeszukanie dysku i
posklejanie pliku z kawałków.

Naczelną, podstawową zasadą w takich przypadkach jest, że natychmiast
uniemożliwiamy wszelki zapis na taki dysk, czyli nawet nie zamykamy
system, tylko ordynarnie, reset i wyłączamy zasilanie. Następnie dysk
podpinamy pod inny system, tam działamy, uważając, by nie zrobić zapisu,
czyli np. uniemożliwiamy sprawdzenie dysku przy starcie, zawsze, gdy
będzie to potrzebne, takie sprawdzenie możemy zrobić później). Dobrze
jest zrobić obraz dysku najpierw (uwaga, nie zawsze jest na to miejsce)
i na obrazie działać, program Get Data Back, oraz Disk Explorer (for
NTFS/FAT - dwa różne programy) tej samej firmy umieją taki obraz zrobić.
Drugą, naczelną zasadą jest, że odzyskane dane zawsze zapisujemy na inny
dysk. CHKDSK jest tu troche wyjątkiem, gdyż jego naprawa, to
porządkowanie struktur danych, a te siłą rzeczy muszą byc zapisane tam,
gdzie leżą.
Kiedyś, po chkdsk, przy NTFS, zniknął mi dość ważny katalog, ot, amba
fatima. GDB4NTFS sprawdził sie znakomicie. Naprawa tego progrsamu, to w
skrócie, podstawienie znalezionego obiektu w postaci pliku do zapisania,
a te zapisujemy gdzie indziej. Tak było u mnie, odnalazł uszkodzoną,
zagubioną strukturę i umożliwił jej zapis. Ale ja mam NTFS. Przy FAT
pozostało by mi "opłakiwanie" tego pliku.

Cokolwiek zrobisz - dane zapisujesz na inny dysk (lub chociaż partycję),
niż to, co obrabiasz.

-- 
Pająk chwat,
wszystkich brat!
Received on Mon Mar 1 21:45:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 01 Mar 2010 - 22:42:00 MET