Andrzej Libiszewski pisze:
>> Nie ZU. Gicy tacy, jak Ty, którym to przeszkadza. ZU się cieszą, że to
>> majÄ….
> Zwłaszcza jak im się wirus z pendrive przez działanie mechanizmu autorun
> wpitoli w system. Faktycznie, samą radość wtedy widać.
Mogę jedynie ubolewać, że wdałem się w rozmowę z kimś, kto po kilkunastu
listach nadal nie rozumie różnicy pomiędzy płytką a pendrajwem.
>>>> Wkładam płytkę z uaktualnieniem programu i już. Nie muszę klikać tyle
>>>> razy. Zwłaszcza jak się śpieszę dalej, a muszę na 4 kompach akurat w
>>>> księgowości pouaktualniać soft.
>>> Od tego jest publikacja aplikacji przez AD, albo inne Zenworksy.
>> Buhahahahahahaha.... Padłem. Ale w sumie zapomniałem z dawnych lat, że
>> kolega tak bardziej teoretyk czy tam praktyk wÄ…skospecjalizowany w
>> megakorporacjach.
> Rozumiem, że lepsza jest dystrybucja poprawek przez kuriera z paczką
> dyskietek?
Nie dyskietek, tylko normalna płyta. CD albo coraz modniejsza DVD.
>>> Pięknie próbujesz wpędzić mnie w poczucie winy z powodu używania mózgu.
>>> Niestety, nie wyjdzie.
>> Pięknie próbujesz wmanewrować w teoretyczną wizję świata, że każdy ma
>> być specjalistą od wszystkiego. Niestety, nie wyjdzie.
> Użycie mózgu = bycie specjalistą? To gdzie ty mieszkasz?
Nie mówię o użyciu mózgu w sensie dosłownym. Miałem wrażenie, że pisząc
o myśleniu, również nie miałeś dosłownego znaczenia na myśli.
-- Przemysław Adam ŚmiejekReceived on Sun Nov 29 00:05:03 2009
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 29 Nov 2009 - 00:42:02 MET