Re: Katalog ukryty/na hasło

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Sat 28 Nov 2009 - 23:57:51 MET
Message-ID: <hes8fk$a7h$1@news.interia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

Andrzej Libiszewski pisze:
>> Rozumiem, że ze swojego samochodu z obrzydzeniem
>> wymontowałeś ABS, bo przecie to mechanizm, który bez uprzedniej zgody
>> kierowcy powoduje zmniejszenie hamowania.
> Ach te nośne analogie samochodowe. Usenet bez nich by nie istniał.

Z seksem złe, z samochodami złe.... Widzę, że problemu nie przewalczę.
Jak widać niżej, masz problem nawet ze słownictwem.

>> Sęk w tym, że dla przeciętnej
>> populacji kierowców ABS jest OK i tylko kierowcy rajdowi bawią się w
>> jego wyłączanie.
> Nie rozumiesz (nie chcesz zrozumieć?), że tu dla przeciętnej populacji
> użytkowników komputerów zagrożenia z powodu mechanizmu autorun są większe
> od potencjalnych ułatwień.

Póki nie zrozumiesz różnicy pomiędzy płytką, gdzie zagrożenia z autoruna
sÄ… statystycznie pomijalne, a pendrajwem, gdzie faktycznie mamy
całkowicie odwrotną sytuację, nie widzę sensu dalszej dyskusji.

>>> Jak na razie nigdzie tu nie zaklÄ…Å‚em. Znowu chciejstwo?
>> No cóż, być może w twoich kręgach takie słownictwo jest właściwe, my
>> jednak je wśród młodzieży tępimy.
> Dalej czekam, żebyś pokazał gdzie zakląłem.

Jak wspomniałem, możliwe, że dla ciebie słownictwo ,,zajebiście'', które
ci wytknąłem, lubo też ,,z dupy'', którego użyłeś w poprzednim
wystąpieniu jest naturalne. My jednak je wśród młodzieży tępimy.

>>>> Windows przoduje w wielu aspektach.
>>> Podobnie jak Dubaj.
>> Skoro tak bardzo cierpisz z powodu windowsa, zaprzestań jego używania i
>> zmień grupę dyskusyjną.
> Dlaczego uważasz, że brak akceptacji niektórych rozwiązań systemowych wiąże
> siÄ™ z cierpieniem?

Nie odniosłem się do braku akceptacji niektórych rozwiązań, a do
wypowiedzi odnośnie Dubaju, który przyciągnął uwagę świata dzięki
nowatorskim i ambitnym projektom budowlanym, imprezom sportowym,
konferencjom i rekordom Guinnessa, a więc niekoniecznie osiągnięciami
informatycznymi. Wnioskowałem więc, że Twoja wypowiedź ma wyszydzić
jakość Windowsa.

> A przy okazji, używam sysyemu gdzie nic bez mojej uprzedniej zgody nie jest
> uruchamiane.

I bardzo dobrze. Zupełnie ci nie zazdroszczę, wręcz przeciwnie --
dobrze, że masz to, co lubisz.

>>> Ja tam jak mam coś aktualizować to robię to przez sieć, ale może tobie
>>> wygodnie biegać...
>> Ano. Zdecydowanie wygodniej, kolego teoretyk.
> I znów sądzisz po sobie: nie potrafisz, więc inni którzy potrafią są
> teoretykami. Dobre.

Nie kolego teoretyk. Nie chodzi o to, co ja potrafię, ale o dostępność
rozwiązań. Jak wspominałem, poza korporacjami z n komputerami-klonami,
takie rozwiązanie nie istnieje, nie ma sensu i w dodatku jest dużo
wolniejsze niż przebiegnięcie po 4 kompach z płytką.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Sun Nov 29 00:00:03 2009

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 29 Nov 2009 - 00:42:02 MET