Re: czy jednak avast?

Autor: GLaF <glaf_at_niema.takiego.numeru.pl>
Data: Tue 04 Aug 2009 - 21:21:59 MET DST
Message-ID: <pqse2ce0j1cf.17m19wmiszdo3$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Tue, 4 Aug 2009 20:21:50 +0200, Irokez napisał(a):

> Wirusa miałem raz, dawno i to na własną proźbę. Ostatnio próbowałem co się
> stanie jak wsadzę Pendrive z jakimś tam smieciem co sie automatycznie odpala
> i nic, po prostu nic.

Właśnie tak te wirusy działają - jeśli nie masz antywirusa to nic, po
prostu nic dziwnego się nie dzieje. Ale wirus działa.

> Nie spotkałem jeszcze AV takiego, który drastycznie nie spowolnił by mi
> kompa, ale moze po prostu długo nie szukałem.
> W każdym razie Avast skutecznie w moich oczach spowolnił znajomej kompa z
> Q6600 więc ja dziękuje za AV.

Mam Avasta. Zauważalnie zwalnia tylko przy czytaniu danych z dysku (np.
przy kopiowaniu plików) i przy uaktualnianiu bazy (ok. 2 razy na dobę po
kilkanaście sekund). Mam cały czas wyświetlane zużycie procesora i nie
zauważyłem, żeby w innych przypadkach Avast zamulał system. A jeśli zużycie
procka jest podejrzanie wysokie, to zawsze sprawdzam, który program za to
odpowiada.

> Będę się martwił jak zacznie FW krzyczeć i nie da rady, wtedy darmowe
> skanery online oraz narzedzia do konkretnych problemów uzyje.

Stara mądrość ludowa się tu sprawdza: lepiej zapobiegać niż leczyć.

-- 
GLaF
Received on Tue Aug 4 21:25:03 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 04 Aug 2009 - 21:42:00 MET DST